Witam. Sam nie wiem czy mozna to okreslic jako problem czy zwykla zlosc komputera, moze mnie nie zaakceptowal ? Mianowicie rok temu (rowno +/-) kupilem skladanego pc w Komputroniku. GF 9800GT, Pentium(R) Dual-Core CPU E5400 @ 2.70Ghz 2.70GHz, 4gb ramu i nie od razu, ale z czasem podczas grania w gry skrzynka zaczela wydawac z siebie gwizdy, nie pojawialy sie one wraz z wlaczaniem gry tylko po kilku minutach, i cichly wraz z wylaczaniem. Nie sa jakies zenujaca, nie przeszkadzaja w funkcjonowaniu gry ani mojej psychiki, tylko nie wiem czy mam sie tego obawiac i cos robic czy zaakceptowac fakt, ze komputer mnie wygwizduje. Co jakis czas sprezonym powietrzem czyszcze srodek wiec dzungli w srodku nie mam. Jesli potrzeba wiecej danych, bardzo prosze, z checia podam.

Pozdrawiam! NApisz proszę jaki jest producent Twojej karty graficznej. Sam mam GF 9800 GTX+ OC i wysoki, mechaniczny szum przy grzaniu się karty jest niczym nadzwyczajnym. 9800-tki strasznie się grzeją, a niektórzy producenci chcąc je chłodzić dobrze często zaniedbują głośność. Zapewne masz kartę w typie "przewiewowym", czyli taką, gdzie wiatrak jest na końcu karty i przepycha powietrze przez zamknięty w plastiku radiator. Zwłaszcza ZOTAC lubi robić takie akcje z głośnością wentylatorów. A dlaczego akurat po jakimś czasie gry? Bo obciążona karta nie rozgrzewa się od razu, chwilę zajmuje zanim radiator osiągnie temperaturę progową i układ na karcie przestawi wiatrak na wyższe obroty. Stąd dźwięk - normalnie niesłyszalny, przy zwiększonych obrotach wyraźny. Jeżeli nie działo się tak od początku, znaczy, że do karty graficznej napchało się już sporo kurzu i gorzej się chłodzi.

Drugim podejrzanym jest wentylator na procesorze, zasada taka sama. Jeśli chcesz mieć pewność, odpal kompa, otwórz go, włącz jakąś grę, poczekaj aż zacznie piszczeć. NAstępnie OSTROŻNIE, najlepiej palcem dotykając środek wiatraczka, wyhamuj wiatrak na procesorze i potem na karcie. Uwaga, nie zatrzymuj wiatraka na dłużej niż pół sekundy-sekundę, a najlepiej wcale - możesz spalić procka i kartę. Będziesz słyszał, jak dźwięk cichnie w miarę, jak hamujesz wiatraczek. Tak znajdziesz winowajcę.

Jeśli to będzie wentylator na procku - pół biedy, jeśli ci to przeszkadza, wymiana nie jest trudna.
Jeśli na karcie graficznej - to gorzej, musiałbyś wymienić cały układ chłodzenia, co jest technicznie skomplikowane, odbierze ci gwarancję na kartę, nie należy tego robić bez doświadczenia z chłodzeniem (bo jak źle założysz - spalisz kartę) i kosztuje jakieś 300-400 zł, a za tyle kupisz nowszą, niedroga kartę (lepszą niż 9800 rzecz jasna).

Jeżeli komp ci się nie krzaczy, nie wyłącza, nie grzeje do chorych temperatur a dźwięk nie przeszkadza w jego używaniu, jest to kompletnie niegroźne i powiedziałbym nawet, że normalne w przypadku niektórych producentów kart graficznych.

Jesli chodzi o producenta to na pudelko napisane mam Palit , no i Nvidia (nie wiem ktore istotne). W moim przypadku ciezko jest nazwac mi to szumem tylko prawdziwym bardzo lekkim gwizdzie. Fakt, ze nie pojawia sie on od razu przy wyzszym zuzyciu procesora tylko z czasem , i w grach ktore sa bardziej wymagajace jest ten gwizd bardziej wyrazisty aczkolwiek lekka muzyka w tle calkowicie go ucisza. Podam przyklad, ze przy Oblivionie (przypuszczam, ze znasz te produkcje) wydaje bardzo slabe dzwieki, ale jednak cos tam sie unosi, a przy grze Aion ktora jest wymagajaca dla komputera (dlugo sie wlacza, laduje itp) gwizd jest juz calkiem slyszalny.
Raczej mozemy darowac sobie opcje 2 i 3 gdyz tak jak napisales, jesli nie krzaczy, nie wylacza i nie przegrzewa sie, a tak sie nie dzieje, to znaczy, ze musze do tego spiewania przywyknac. Komputer jak mowilem mam rok, nie wystepuja te objawy, wszystko smiga jak smigac powinno.
Dziekuje Ci bardzo za pomoc i tak dokladna rozpiske:) pozdrawiam serdecznie!

A. Jest jeszcze jedna możliwość. Teraz mi przyszło do głowy, że to może nie być wysoki szum a faktycznie gwizd albo pisk. Wtedy winowajcą są zużyte/niedokładnie wykonane/uszkodzone łożyska w wentylatorze. Pomaga wymiana wentylatora albo porzadne nasmarowanie łożysk czymś w rodzaju WD40 - tylko wyjmij najpierw wentylator z kompa i dobierz się do łożyska, nie psikaj po elektronice.