Twórcy gier RPG wolą brunetki

A ja również wspomnę o dwóch "wyjątkach": rudowłosą Cate Archer z NOLF, w której swego czasu podkochiwała się spora część gierczanej braci i rudowłosą heroinę z mieczem, promującą ongiś Dungeon Siege
Odpowiedz
Mało blondynek?
Nie-Sława, Aerie, Jaheira (w GB2 zmienia się z szatynki w blondynkę) Shandra Jerro, Gwendala...

Aż trudno mi uwierzyć że autor tego żenującego tekstu nie grał w Planescape: Torment, BG2 oraz NwN1/2 czy Drakensang oraz że nigdy nie słyszał o genach recesywnych u rudzielców i blondynów.

Nooo, ale za to wiemy już na widok jakich panienek szanowny autor ćwiczy grabę

PS. Następny tekst pewnie pędzie nosił tytuł " Inteligencja a wielkość mózgu' xD
Odpowiedz
A ja tam lubię i blondynki i brunetki. Choć zależy też od twarzy i innych rzeczy... W serii ME właśnie brakowało mi jakieś blondynki lub innej ładnej towarzyszki (wszystkie były brzydkie, Tali nie liczę, bo była w hełmie), a w Drakensangu żałuje, że nie można mieć romansu z Gwendalą.
Odpowiedz
Lubię panie ze wszystkimi kolorami włosów .Oczywiście osobowość też się dla mnie liczy . Co do wirtualnej kobiecej postaci do której czasami powzdycham jest...* tu Obserwator zawiesił głos czekając na reakcje pozostałych uzytkowników* Bastila Shan.W serii ME w roli drugiej połówki Sheparda wybrałem podobnie jak krzyslewy Tali.Przyciągneła mnie jej osobowość a nie zewnętrzny wygląd.Bioware w swoich grach dało nam dużo pań do wyboru i pragnę zauważyć ,że zdecydowanie przeważały tam brunetki.Czyżby to one były najbardziej popularne w grach komputerowych niż blondynki czy rude?

\"Kroczysz mroczną drogą, ale jest ona najmroczniejsza dopiero wtedy, jeżeli zamkniesz oczy\"


"Czasami mały aniołek musi utrzymywać pozory"
Odpowiedz
← Nowości

Twórcy gier RPG wolą brunetki - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...