Sesja Sazanki

Przez okno samolotu miałaś świetny widok na wszystkie wsie i miasta, które niczym bladożółte świetliki poprzyklejały się do ciemnej jak smoła panoramy okolic. Zdołałaś trafić na lot, który zaczynał się i kończył w nocy, jednak uprzednio musiałaś pojechać aż do N.Y. , bo do krajów trzeciego świata, takich jak Polska, nie było innych bezpośrednich połączeń.
Teraz, mijając kolejne miasta i osady, których nazw nawet byś sobie nie wyobraziła, zbliżałaś się celu podróży. Zapisałaś sobie w notatniku fonetyczną wymowę jego nazwy, podobnie jak parę innych rzeczy. Na przykład imię człowieka, którego znalezienie w Łodzi było twoim priorytetem - Sehon.

- Szanowni państwo, tu kapitan. Za 10 minut lądujemy, proszę o pozostanie na miejscach i odprężenie się. Bardzo dziękuję państwu za wspólny lot.

Przez ostatni rok wiodło ci się różnie, przynajmniej jeśli chodzi o.. ekhm... życie zawodowe. Wiadomo, że w dużym mieście konkurencja była dość mocna, jednak radziłaś sobie - lepiej lub gorzej. Tym, co zastanowiło cię wówczas, a ostatecznie przywiodło tutaj, były strzępki informacji o dziwnych, niewyjaśnionych sprawach z pogranicza "normalności", wokół których zniknęło paru całkiem znanych detektywów. Dotyczyły one osób, miejsc i wydarzeń głównie w Europie, w większości w okolicach wschodnich. Gdy poświęciłaś temu nieco więcej uwagi, okazało się, że wokół tych spraw znikali albo zleceniodawcy, albo zleceniobiorcy.
I może mimo wszystko nie zainteresowałabyś się tym aż tak bardzo, gdyby nie to, że z twoich usług postanowił skorzystać Sabat.
Płacili z góry i płacili dobrze. Nie chcieli zdradzić kim jest ów Sehon, o którym miałaś dowiedzieć się jak najwięcej, a następnie przekazać te informacje im. Informacje - to było wszystko, czego od ciebie chcieli. Na pytanie, dlaczego nie przeznaczyli do tego kogoś innego, kogoś od siebie, odpowiadali, że przeznaczyli. Dotąd zaginęło im dwunastu ludzi.
Wiedziałaś, gdzie Sehon ma się znajdować, a także ogólnie, że "nie jest tam dobrze". Lokalne konflikty, wojenki, coś na miarę szerzej zakrojonych Łowów czy przepychanek klanowych, żadnych konkretów. Nie wiedziałaś jaką rolę odgrywał w tym Sehon, tego również miałaś się dowiedzieć.
Poczułaś, że samolot przechyla się lekko i kieruje w stronę lotniska, którego płytę zobaczyłaś z oddali.
← Sesja WoD
Wczytywanie...