Mass Effect 3 popchnie serię w stronę przygodowej gry akcji

Cytat

Masz rację Ammon teraz możemy sobie gdybać, ale czemu od razu to gdybanie musi być pełne obaw i podejrzeń?

A czemu nie? Dragon Age 2 również miał być grą, która zadowoli zarówno hardcorowych graczy cRPG i tych lubiących gry akcji. Obiecano również grafikę o niebo lepszą względem poprzedniczki. Nie muszę chyba pisać jaki okazał się finalny produkt. Obietnicom BioWare nie można po prostu wierzyć, bo zbyt często są to słowa puszczane na wiatr.

Teraz, przed premierą ME3 znowu zaczyna się to samo. Obiecują ochy i achy oraz to, że ich produkt zadowoli dwie różniące się od siebie grupy graczy. Mam nadzieję, że moje przeczucia są mylne, bo ME2 był dobrą grą, ale niech BioWare swoje słowa wprowadza w czyn, bo to już zaczyna być nudne.
Odpowiedz
Spójrz na to z innej strony Ammon. Jeśli tym razem też Bioware zawiedzie, wszyscy będą czekali na jakiegoś głupka, który kupi ich następną grę i wystawi jakąś recenzje lub opinię (pewnie będzie to DA3), ale co jak nikt taki się nie znajdzie? Bioware pójdzie z torbami.
Odpowiedz
Nie pójdzie z torbami, bo BioWare robi teraz gry dla mas. Na nowej polityce Kanadyjczyków tracimy najwięcej my.
Odpowiedz
Prawda, to że nam niekoniecznie spodobał się DA2 to nie znaczy, że to była klapa, wręcz przeciwnie, Bioware sporo na tym zarobiło, tylko czas pokaże czy jest to dobra taktyka na dłuższą metę.

Odpowiedz

Cytat

Prawda, to że nam niekoniecznie spodobał się DA2 to nie znaczy, że to była klapa, wręcz przeciwnie, Bioware sporo na tym zarobiło, tylko czas pokaże czy jest to dobra taktyka na dłuższą metę.


Zarobić, zarobiło. Niemniej biznes średnio opłacalny, patrząc z perspektywy kilkuset tysięcy rozczarowanych graczy i kompletnego zszargania reputacji (która przed "Dragon Age II" był pachnąca i nieskazitelna jak tyłeczek elfi). Lepiej zainkasować trochę mniej "kapusty" niż iść na jakąkolwiek wojnę z fanami. Wystarczy spojrzeć na poniższą tabelkę.



Można dojść do konkluzji, że dobrą sprzedaż zawdzięczają tylko zaskoczonym fanom, którzy oczekiwali godnej kontynuacji, a dostali średnią grę. W przypadku "Dragon Age III" mogę zapewnić, że gracze będą bardziej ostrożni (może nie wszyscy, ale z 1/3 się wstrzyma, a to już zaboli). Co ciekawe, nawet dorzucanie darmowego "Mass Effect 2" nie wywindowało za bardzo tego wskaźnika. Poza tym wystarczy spojrzeć po sklepach - "DA:P" utrzymywał się przez bardzo długo w cenie 130 zł. (bo się zwyczajnie sprzedawał), a "DA2" można teraz spokojnie nabyć za pół ceny. Wniosek - apetyty były większe, produkcja zalega w magazynach.

Gdzieś miałem również tabelkę w piękny sposób porównującą sprzedaży wszystkich gier BioWare i obok "Jade Empire" (nie dość, że świeża marka oraz o wiele mniejsze oczekiwania, to i ryzykowny mariaż z kulturą wschodu), to była chyba najgorzej sprzedająca się gra Kanadyjczyków.

Ja bym to raczej nazwał honorową porażką.
Odpowiedz
O proszę, punkt dla Ciebie Tokar nie wiedziałem że tak się mają wyniki, to cieszy nie ukrywam i daje nadzieje że Bioware oprzytomnieje, nie liczy się to co gadają pod publikę a to co mówią miedzy sobą, a patrząc na ten wykres nie można uznać DAII za krok wprzód, tak jakby to oni chcieli.

Odpowiedz
Zanim oprztomnieje to wyda ME3, SW:TOR i DA3. Na pierwsze dwie czeka sporo ludzi więc kasa im się zwróci, z tą ostatnią jeśli im się nie uda to wtedy dopiero oprzytomnieją. Czyli dopiero za 1 - 2 lata, bo tyle zapewne będą robić DA3. MOże zrobią niespodziankę pt. "Nowa nadzieja" i DA3 będzie powstawał 3-4 lata.
Odpowiedz
Takie gdybanie jest bezsensowne, Bioware nie jest grupą przypadkowych ludzi, oceniasz ich na podstawie jednej gry zapominając o wszystkich innych, ja nie skreślam ich na tym etapie i liczę na dobrego ME3, a takie szanse są bo kierunek w którym zmierzają Kanadyjczycy, jest jakby ustalony pod gry pokroju ME.

Odpowiedz
Mi bardziej chodziło o to, że w najbliższym czasie nie wydadzą gry, która nie zwróci im kasy, choćby była tak niedopracowana jak DA2. Ta więc być może będą to samo chcieli zrobić z DA3 co z DA2.
Odpowiedz
Ale jaki to ma sens, takie postępowanie jest krótkowzroczne. Bioware mówi swoje, a niewykluczone, że w planach mają zmianę swojej taktyki odnośnie wydawania gier, im zależy na tym żeby zarobić, a skoro widzą, że nie tędy droga to będą mydlić oczy, że wszystko jest wspaniale a jednocześnie będą szukać rozwiązania problemu. Gdybym był na ich miejscu tak właśnie bym postąpił.

Odpowiedz
Zmiana taktyki - może więcej ambicji w końcu potrafią robić gry, za które mają sporo zysku, ale jak oni chcą więcej. Narazie to myślę, że DA2 był sprawdzeniem graczy jak zareagują na tak szybko zrobioną gre i tak słabą grę (w porównaniu do innych w ich wykonaniu). Uważali, że my chcemy, żeby robili szybciej gry, ale słabsze niż wolniej robione, ale lepsze.
Odpowiedz
Wydaje mi się że może być tak, że to producent narzucił im tempo prac i zostali postawieni pod ścianą (coś takiego obiło mi się kiedyś o uszy).

Odpowiedz
A nie wydawca, którym jest EA? Sporo osób obawiało się, że BioWare może stracić na jakości gier przez podporządkowanie się Elektronikom.
Odpowiedz
O to ciekawe. Jeśli to producent to pewnie wiecęj to się nie zdarzy, bo jakoś nie słyszałem, żeby ktoś oprócz twórców chwalił DA2.

Wydawcy gier komputerowych to firmy, publikujące gry komputerowe tworzone przez własne bądź wybrane studia producentów gier komputerowych.
Producent gier jest osobą zarządzającą tworzeniem gry na najwyższym poziomie hierarchii.
Wydawca, Ammon ma rację.
Chyba w tym newsie zostało napisanych najwięcej komentarzy.
Odpowiedz
Mój błąd, bądź co bądź EA słynie z puszczania gier seriami (z niewielkimi odstępami czasu) np. FIFA i to się sprawdza, widocznie nie rozumieją że RPG to zupełnie inny typ gry, którego nie da się zrobić na wysokim poziomie w tak krótkim czasie.

Odpowiedz
← Nowości

Mass Effect 3 popchnie serię w stronę przygodowej gry akcji - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...