Jak dla mnie troll stawia proste i uczciwe warunki, więc nie mam zielonego pojęcia, czemu te tępe kmioty z Flotsam chcą się go pozbyć. No dobra, nie wszyscy, ale komendant Loredo tym razem posunął się za daleko! Świństwo i tyle.
Tak jest, zgodnie z obietnicą, pierwsze DLC do „Wiedźmina 2” zadebiutowało w sieci. Szczęśliwe, w przeciwieństwie do takiej jednej firmy z Kanady, nasi rodacy nie zamierzają wyciągać pieniędzy z portfeli graczy w brudny sposób, lecz stosują ten model dystrybucji jako potencjalny wabik do nabycia gry legalnymi środkami. Twórcy zarzekają się, że nie chcą tworzyć taśmowo płatnych mini-przygód, a jeżeli już poproszą o jakieś złotówki, to w grę będą wchodzić konkretne dodatki (pudełkowe?). Cóż, o ile CD Projekt RED wytrwa w tym postanowieniu, to taki styl można jedynie pochwalić i głośno mu przyklasnąć.
Warto również nadmienić, że kolejny tydzień przyniesie pierwszą łatkę do „Wiedźmina 2”, która da możliwość zmiany klawiszologii i odwrócenia osi myszy. O reszcie usprawnień dowiemy się już wkrótce.
Natomiast kampania marketingowa trwa w pełni, co potwierdzają tylko materiały znajdujące się w rozszerzeniu wieści. Warszawiacy opublikowali cztery nowe zwiastuny, które pokrótce przybliżają nam bohaterów intrygi – Vernona, Triss, Zoltana i Iorwetha.