Arena.net jest niczym monolit, który nie ugina się pod lawiną pytań niecierpliwych graczy, skupiającej się na przybliżonej dacie premiery „Guild Wars 2”. Twórcy garściami czerpią z długoletniej i sprawdzonej taktyki Blizzard Entertainment, odpowiadając z kamienną twarzą na wszystkie spekulacje – „gra wyjdzie wtedy, kiedy będzie gotowa”. Trudno się dziwić takiemu podejściu, bo każdy chyba pamięta frustracje, jaką wywołał choćby „Age of Conan”.
Wirtualny świat Hyborii aż tryskał od potencjału i ciekawych pomysłów, lecz różnorakie irytujące błędy oraz niedopracowania, zamazały ten pozytywny obraz, w efekcie czego społeczeństwo salwowało się ucieczką z tego uniwersum w trybie ekspresowym. W dzisiejszych czasach należy być ostrożnym, gdyż gracze szybko nie zapominają wpadek i wywołanego przez nie niesmaku, a na dodatek rynek MMO jest już tak nasycony, że ewentualne niepowodzenie wzbudziłoby tylko zachwyt, czającej się gdzieś w cieniu, konkurencji.
Dlatego nadal nikt nie wie, kiedy zostanie wydany ten cały „Guild Wars 2”. W tym roku, a może dopiero w 2012? Odrobinę światła na tę kwestię może rzucić zapowiedź zamkniętych alfa i beta testów. Co prawda ta jest dość enigmatyczna, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
„Planujemy przeprowadzić małe zamknięte alfa i beta testy w 2011 roku. Opinie z tych badań pozwolą nam określić, kiedy będziemy mogli zrobić publiczne beta testy i wypuścić grę. „Guild Wars 2” to duża oraz ambitna produkcja, więc fani tego uniwersum mają prawo mieć co do niej wysokie oczekiwania. Pragniemy, żeby gracze zakochali się w tytule od pierwszych sekund obcowania z nim.”
Regina Buenaobra z Arena.net ostrzega jednak, aby uważać na serwisy, które zbierają zapisy na zamknięte alfa i beta testy. To najprawdopodobniej fałszywki:
„Nie ma żadnego procesu składania wniosków do uczestnictwa w zamkniętych alfa i beta testach. Zauważyliśmy wzrost fałszywych witryn, które wymagają podania danych kontaktowych, w zamian za dostęp do tych testów. Proszę, unikajcie takich przekrętów! Powtarzam, nie przyjmujemy żadnych wniosków.”
Ha! Sytuacja identyczna jak w przypadku „Diablo III”. Jeżeli testy pójdą pomyślnie, to Tyrię odwiedzimy zapewne jeszcze w tym roku. W przeciwnym wypadku, poczekamy sobie do 2012. Samo życie.