Gdy czas był jeszcze młody, a Miłościwie Nam Panujący nieco mniej szpetny i zgryźliwy, szlachetny zwyczaj grania w PBFy, czyli forumowe sesje RPG, miał się całkiem nieźle. Zwyczaj ten, zamierzchły niemal jak wdzięki Miłościwie Nam Panującego, od pewnego czasu usiłowaliśmy przywrócić do łask w kilku mniejszych lub większych próbach. Dzisiaj, razem z nową ankietą, którą znajdziecie na stronie głównej, chcemy na dobre przywrócić tę formę rozrywki na strony GameExe. Potrzebujemy jednak do tego Waszej pomocy!
Gorąco jak jasna cholera zapraszamy, zachęcamy i namawiamy (nagabywać, molestować i wymuszać będziemy później) do tego, byście poinformowali nas za pomocą ankiety w co chcecie grać i – przede wszystkim – czy w ogóle są wśród Was osoby zainteresowane tą formą rozrywki. Nie da się przy tym ukryć, że zależą od tego losy kilku osób. Jeśli Miłościwie Nam Panujący dowie się, że na portalu fantastycznym brak chętnych do sesji RPG, może na przykład z rozpaczy rozkazać rzucić się z wieży nadwornemu demonologowi...
Kilka bardzo starych i zakurzonych sesji wciąż możecie odkopać w naszej Strefie Sesji. Co do nowszych, lada moment pojawią się najciekawsze fragmenty ostatnich sesji, w których brali udział tak członkowie redakcji, jak i użytkownicy GE. Jeśli zaś żadna z propozycji widniejących w ankiecie nie pokrywa się z Waszymi upodobaniami, bardzo chętnie zobaczymy jakie są Wasze osobiste propozycje. Na początku przyszłego miesiąca, na podstawie wyników ankiet, wybierzemy realia (jedne lub kilka o podobnej ilości głosów), w których nasi Mistrzowie Gry poprowadzą dla Was wspaniałe, emocjonujące i ciekawe sesje.
O szczegółach później, najpierw musi być do czego dorabiać detale. O sensowności akcji naszych PBFów decydować będzie nie tyle ilość głosów na konkretną opcję, co ilość głosów w ogóle. Zatem głosujcie, wszyscy GameExowicze i postronni przeglądacze internetowego badziewia, którzy nie macie czasu lub okazji na porządną, pełnowymiarową sesję! Potrzebne nam Wasze głosy, typy i opinie!
A teraz lecę sam klikać w ankietę, żebym nie musiał potem skakać na nurka z okna...