Mikołajkowy konkurs na GameExe!


Wprawdzie Mikołajki już się kończą, jednak nam wcale to nie przeszkadza, bo postanowiliśmy przygotować dla was świeży, czterodniowy konkurs. Zaczyna się dziś (a tak naprawdę to jutro!) i będzie trwać do 10 grudnia. Na czym polega? To banalnie proste.

Od 7 grudnia, tj. od jutra, na naszym profilu na portalu Facebook będziemy publikować jedno pytanie dziennie, dokładnie o godzinie 18.00. Po przeczytaniu tego pytania i znalezieniu odpowiedzi, należy zalogować się na naszym forum i wysłać prywatną wiadomość z odpowiedzią do naszego administratora, to znaczy... hm, mnie.

Pierwsza osoba, która zgłosi się z poprawną odpowiedzią, dostanie od nas 10 punktów. Druga – 8 punktów. Trzecia – 6. Jak łatwo się domyślić, ostatnią punktowaną osobą będzie ta, która napisze do mnie jako piąta. Jakby piątek było mało, warto wspomnieć, że po czterech dniach zmagań nagrody zgarnie pięć osób z najlepszą punktacją!

No dobrze, ale po co to wszystko? Po to, aby zgarnąć jeden z (tak, tak) pięciu zestawów, w skład których wchodzą: pudełkowa wersja gry "Runes of Magic" oraz książka "Lewiatan". Całkiem niezły prezent mikołajkowy, nie sądzicie?

Żeby nie było zbyt pięknie – na koniec zasady. Po pierwsze, trzeba być zarejestrowanym na naszym forum (aby móc wysłać wiadomość z odpowiedzią). Po drugie, trzeba nas polubić na Facebooku (wiem, to straszne). Po trzecie... nie ma po trzecie.

Bawcie się dobrze. Redakcja GameExe

- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
swietnie, bede wtedy na cwiczeniach na uniwerku. miodzio
Odpowiedz
Zawsze pozostaje komórka, kolega, koleżanka, chwila przerwy... wiesz. Dla chcącego nic trudnego
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Kasy na komie nie mam, a koledzy i kolezanki na gexe nie siedza, nawet nie wiedza ze cos takiego istnieje Mowi sie trudno, zawsze pozostaja inne konkursy
Odpowiedz
No to widzisz, trza głosić dobrą nowinę wśród ludu i rozreklamować przy okazji stronkę

Odpowiedz
Amen.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz

Cytat

Po drugie, trzeba nas polubić na Facebooku (wiem, to straszne).


Mi zabrakło w tej chwili słów. Co prawda już dawno polubiłem, ale tak się składa, że jestem Dzieckiem Facebooka. Dlaczego sprowadzasz ludzi na złą drogę? ;p
Odpowiedz
Albowiem jestem złym człowiekiem.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Khem. Mam nadzieję, że nie będziecie dawać coraz więcej konkursów, do których wymagany jest facebook. No ja wiem, straszny boom był, ale nie wszyscy chcą koniecznie w nim uczestniczyć.
We geexe żodyn niy wi iże jeżech gorol.


ŻODYN.
Odpowiedz
No i nie wszyscy będą. Czasy się zmieniają, `polityka konkursowa` również musi ewoluować. Ale nie martwcie się, to póki co jednorazowy eksperyment.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Na pewno znałem odpowiedzi na wszystkie pytania:P ale... ktoś użyczy konta na FB?


PS. Kress to jesteś biednym dzieckiem:P
Odpowiedz
← Nowości

Mikołajkowy konkurs na GameExe! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...