Warner Bros., Chris Nolan i Zack Snyder rozpoczęli łowy na odtwórcę głównego bohatera w filmie Superman: Man of Steel.
Twórcy postanowili pójść ścieżką wytyczoną przez najnowszego Spidermana, gdzie rolę Petera Parkera otrzymał nieznany dotąd Andrew Garfield. Jednak nie każdy może zostać Człowiekiem z Żelaza. Wymarzony kandydat do roli Supermana musi mieć 28-32 lata oraz około 180 cm wzrostu.
Nieoficjalnie mówi się, że o angaż będą mogli ubiegać się m.in. Armie Hammer ("The Social Network"), który miał zagrać Batmana w porzuconym przez Warner projekcie "Justice League". Wspomniany pan jest jednak za młody, gdyż ma tylko 24 lata. Inni kandydaci, o których mówi się nieoficjalnie, to Joe Manganiello (ostatnio serial "Czysta krew", 34 lata) oraz Ian Somerhalder (jeden z braci Salvatore z "Pamiętników wampirów"), który łapie się w górnym limicie wieku.
Choć sam film planowany jest na grudzień 2012 roku, to nie wygasły problemy związane z prawami autorskim do Supermana. Proces ponownie ruszył, ponownie lącząc Warner Bros. oraz spadkobierców twórców komiksowego bohatera. Ci ostatni walczą o pozostałe elementy związane z Krytpończykiem, w tym o zdolność latania, Lexa Luthora oraz krytponit. Odzyskali już znaczną część praw, wliczając do tego czerwono-niebieski kostium, postać Clarka Kenta i Lois Lane, jak też historię pochodzenia głównego bohatera z Kryptonu.