Mam takie pytanie techniczne. Zauważyłem, że część broni w Mass Effect 2 posiada dwie lufy. I tu moje pytanie która lufa służy do czego? Może pytanie głupie, ale bardzo mnie nęka. Bo z jednej na pewno wylatują pociski, a z drugiej. Proszę o szybką odpowiedź.
Pytanie nie jest głupie. Patrząc na bronie w ME2 nie zauważam żadnych luf. Co zauważam? To samo, co widać w rzeczywistych, używanych współcześnie broniach. Ta "lufa" którą widzisz zwykle pod prawdziwą lufą to komora gazowa. Podczas odpalania pocisku gromadzi się w niej sprężony gaz, który następnie rozprężając się uruchamia mechanizmy przeładowujące broń, w wielkim skrócie. Czasem tym, co może wyglądać na lufę (a jest pod lub nad nią) jest po prostu wystający uchwyt od wyciora do lufy, który czasem jest chowany wzdłuż niej.
Po co takie coś w broni napędzanej elektrycznie? Nie mam pojęcia. Przeładowanie w broni z Mass Effect nie nastepuje po strzale, tylko bezpośrednio przed oddaniem strzału, podczas uruchamiania cewek ELM. W ME1 mogła tam znajdować się chłodnica, ale w ME2 wszystkie bronie są oparte na stosach ciepła, więc... nie mam pojęcia. IMO to burak ze strony projektantów, że coś takiego umieścili.
Obejrzyj sobie współczesne karabiny. AK-47 - komora nad lufą. FN FAL - nad lufą, w obudowie. M-60 - pod lufą, bardzo charakterystyczna, do złudzenia przypominająca drugą lufę.
Też tak myślałem, tylko jak się przyjrzeć np. do pistoletu predator (też są 2 lufy) i nawet są otwory więc sam nie wiem co o tym myśleć. Na razie przyjmuję tą wersie, ale zobaczymy co w Mass Effect 3 wymyślą. Może będzie jakiś bardziej dokładny opis budowy broni, bo na stronie głównej Mass Effect zdjęcia są tak małe, że nie widać napisów. Dzięki za odpowiedź.
Akurat pistolety (poza np. Desert Eagle) nie używają do przeładowania gazów prochowych, tylko cykl wyrzutu łuski i załadowania pocisku do komory jest realizowany odrzutem całego zamka. Na moje, to co jest pod Predatorem tak samo jak to pod Katem tojakiś rodzaj latarki podlufowej, celownika laserowego, dalmierza albo czegoś w tym rodzaju. W opisach w ME1 pojawiło się zdanie, że każda broń odczytuje odległość od celu i parę innych parametrów i na tej podstawie oblicza optymalne parametry strzału. Karabiny i snaperki mają celowniki lunetowe albo przeziernikowe, pistolety i shotguny tylko zwykłą szczerbinkę, więc tam opcja z dalmierzem/sensorem miałaby nawet sens.