Tysiące banów na BattleNet


Kopiowałeś przedmioty? Używałeś zewnętrznych programów w "Diablo II" lub "World of Warcraft"? Korzystałeś z pomocnego oprogramowania, które jest uznane za nielegalne? Gratulacje! Jesteś jedną z 320 000 osób, które wygrały bana z pozdrowieniami od firmy Blizzard!

diablo 2, ban

To nie żart, 320 tysięcy kont w "D2" i "WoW" zostało zbanowanych za oszustwa, jak możemy przeczytać na oficjalnym forum w poście Bashioka. Tym, którym oszukiwanie zdarzyło się po raz pierwszy, ban zostanie cofnięty po 30 dniach. Dla bardziej doświadczonych cheaterów pozostaje ban permanentny i marzenia o podróżowaniu na wschód.

Odpowiedz
Czekam na doniesienia o masowych seppuku. ;D
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Esz... pamiętam te upojne dni, jakby to było wczoraj. Lato 2006 roku, piękna słoneczna pogoda. Ja gram sobie w piłkę z kumplami, a tymczasem bot w Diablo II (odpalony po niemałych trudach!) pracował na siebie i bez przerwy kopał tyłek Pindlowi, który jak miał dobry humor to wrzucił jakąś smaczną runę. Potem wieczorkiem odbywał się handelek i dalsza gra znakomicie wyekwipowanym Hammerem. Jaka satysfakcja wtedy była! To już nie wróci, kurde... :'/

Taki to był troszkę dziki zachód, jak się chciało do czegoś dojść wtedy, to trzeba było mieć sporo wolnego czasu albo oszukiwać (bo Blizzard był skupiony na swoim nowym dziecku). Choć w sumie dobrze, że się za to w końcu wzięli i jest prawo oraz porządek czy inne trzymanie za pysk. Coś czuję, że sprzedaż Diablo II i WoW w kolejnych dniach znacząco wzrośnie
Odpowiedz
Mi się nasuwa tylko jedno pytanie po linku Wiktula, zaczerpnięte z komentarzy: "what was up ith trying to put the tv remote up his ass?". ;D
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
← Nowości

Tysiące banów na BattleNet - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...