BioWare wczoraj obiecywał niespodzianki dla wszystkich fanów kosmicznej opery spod znaku "Mass Effect 2" i słowa, zaiste, dotrzymał. Zanim więc pod koniec marca otrzymamy zastrzyk adrenaliny i poczujemy wiatr we włosach, dzięki naszemu, równie pięknemu jak morderczemu, poduszkowcowi, zgotujemy naszym wrogom istną elektryczną gehennę. Nowe narzędzie mordu wkracza do gry i prezentuje się przecudnie. Żegnaj Miotaczu cząsteczek Zbieraczy, Tokar ma nową zabawkę!
Arc Projector – jonizuje cel niewidocznym laserem, przygotowując go na atak elektryczny o wysokim napięciu. Podczas gdy podobny do błyskawicy pocisk uderza w pierwszy cel, zaawansowany system auto-naprowadzania naznacza kolejne cele jonizującym laserem, pozwalając elektryczności obrać drogę po linii najniższego oporu i po łuku miedzy nimi. Cała drużyna uderzeniowa może zostać porażona na śmierć kilkoma pociągnięciami spustu. Uważne celowanie pozwoli także użytkownikowi na zahaczanie położonych nieopodal ładunków wybuchowych.
Czujecie to? To swąd palonego ciała, kochani. Nic na świecie tak nie pachnie. Uwielbiam zapach zwęglonego truchła o zmierzchu. Ten zapach: jak zapach spalonego mięsa. Całe pole bitwy pachniało... zwycięstwem. Ciekawe, czy Jacob zgodzi się być królikiem doświadczalnym? Pójdę sprawdzić!
Dodatek można oczywiście ściągnąć za darmo z sieci The Cerberus Network, o ile oczywiście posiadamy do niej supertajne hasło (będące w każdym pudełku z grą) i jesteśmy jej szlachetny członkami.
Podziękowania dla Matthiasa Circello za pomoc w tłumaczeniu. Piwo już się mrozi w lodówce...