Czekali, czekali… aż się doczekali. Pod murami Wrót Baldura zauważono pierwsze oddziały nieprzyjaciela. Wkrótce pojawiły się następne a wraz z nimi katapulty – będzie zatem oblężenie i próba zdobycia miasta. Już pierwszy ostrzał zniszczył kilka budynków, lecz niewzruszone dotąd mury miejskie pozostały nienaruszone. Jakby zaraza nie wystarczyła napastnikom.. Populacja miasta szybko zaczęła się kurczyć, niektórzy wybrali ucieczkę. Trudno się im dziwić, gdy dotychczasowi sojusznicy, z Waterdeep na czele, uznali, iż ich pomoc niewiele może zmienić.
Ci co pozostali są jednak gotowi bronić się choćby przez rok – o ile miasto wytrzyma tak długo…