okey. Narazie pierwszy rozdział
"Szpony Mordercy"
Bohaterowie: John Can, Dlay Pue, Finte Malite, Darija Shmak, Huep Shmak, Harrkella Malite, Mnu Die, Prank Hall.
>Wstęp:
Główny bohater właśnie kończy 24 lata. Wydarzenia mają miejsce trochę po II wojnie Światowej. On i jego przyjaciele z wojska (Dlay Pue i Finte Malite) zaczynają przyzwyczajać się do zwykłego życia, bez wojny i strzelanin.
Rozdział I: Niebezpieczeństwo.
John Can obudził się po długiej, niekończącej się nocy, przez którą zamiast spać - myślał. Odeszła od niego dziewczyna, Natalia, piękna i wysoka. Myślał dlaczego? Zerknął na zegarek. 6:45. Jęknął i nie śpiąc dalej wstał i poszedł do łazienki. Był wtorek 4 lipca 1984 roku, dzień jego urodzin. Nie bardzo go to obchodziło, sprawiał nawet wrażenie jakby sam o tym zapomniał. Wciąż miał przed oczami przerażone twarze towarzyszy, gdy został zestrzelony ich myśliwiec. Wiedział, że to była jego wina, choć nikt nie miał do niego żalu, poza tym minęło już od tego wydarzenia sporo czasu. Zadzwonił telefon. Can pośpiesznie podniósł sluchawke:
-John Can przy telefonie.
-Dzień dobry, John. To ja, Dlay. Możemy pogadać? - usłyszał głos swojego przyjaciela z wojska, Dlay'a.
-Pewnie. Kiedy i gdzie? - wyczuwał podniecenie takie jak na wojnie.
-U ciebie, i to jak najszybciej. To pilne.
John wyczuł u towarzysza nutę strachu i niepokoju.
-Dobra. Bądź u mnie o 7.
-Okey, do siódmej.
-Do siódmej.
Po drugiej stronie słuchawka umilkła. Odłożył powoli swoją i udał się do kuchni, zrobić sniadanie. O siódmej usłyszał dzwonek do drzwi. "Dlay" - pomyślał i otworzył drzwi.
-Co jest tak pilnego? - John nie czekał na powitanie.
Dlay Pue jest od niego starszym człowiekiem, któremu najłatwiej przyszło pogodzić się ze zwykłym życiem, bez wojny. Miał 35 lat i był wysokim detektywem policyjnym. Czarne wąsy i łysina na głowie robiły z niego zmęczonego, ale i niebezpiecznego człowieka.
-Chodzi o naszego przyjaciela z wojska, Finte'go. Podobno grozi mu niebezpieczeństwo.
-Niebiezpieczeństwo? Jakie? - Teraz John wyczuł u siebie nutkę niepokoju.
-Wiesz, że Finte zamierza wybudować samochód, który po otrzymaniu pewnej prędkości wzniesie się w powietrze. Coś jak samochód-samolot.
-Wiem. Ale co to ma wspólnego z niebezpieczeństwem?
-On i jego kolega, Huep Shmak pracują razem w tajnym warsztacie. Pomaga im również młody Mnu Die..
-Asystent?
-Dokladnie! Szukałem tego słowa - Dlay jakby się uśmiechał. - Finte jest jednak głównym pracownikiem i to na niego ktoś planuje zamach. Mam dla ciebie list. Moi komendanci pozwolili mi ci to pokazać.
-Jaki list? - Niepokój u Johna wzrastał - Zamach? Cholera to wszystko wymyka sie spod kontroli kraju!
-Spokojnie. List napisany z maszyny, której jeszcze nie zlokalizowliśmy. Zakładmy, że jest napisany na Marnie Die Kuul k26, gdzieś tutaj, w Londynie. Czcionka: Trial.* *-dzisiaj. Times New Roman
-Mogę zobaczyć ten list?
-Owszem - Dlay wyjął kopertę z kieszeni, a z niej kartkę. - Proszę.
John zaczął czytać: "Piszę ten list dla was byście zaczęli chronić naszego drogiego przyjaciela, Finte Malite. Grozi mu śmierć za to, że tworzy samochód-samolot, bo ktoś inny chce dostać za niego pieniądze. Ratujcie go!"
-To nie brzmi jak ostrzeżenie, raczej jak list jakiegoś alkoholika.
-Również tak myślałem, niestety jest parę wariantów, że to jest jednak ostrzeżenie.
-Co na to wskazuje? - John oglądał jeszcze raz list.
-Po pierwsze to, że ta osoba wie o samochodzie-samolocie. Jest to ich tajna produkcja, więc tylko nieliczni o tym wiedzą. Zatem musi być to ktoś z jego otoczenia. Ktoś inny chce dostać pieniądze.. nikt nam nie przychodzi do głowy, ale zapewne ktoś, kto jest na drugim planie.
-Więc..?
-Nie wiem. Po prostu nie wiem. Mam jednak plan jak go pilnować.
-Hmm..? - Podniecenie i ciekawość obudziły Johna spowrotem.
-Wiem, że zaprosil ciebie na dwa tygodnie. Przez te dwa tygodnie miej oko na wszystko. Jak coś wyda ci się podejrzane, dzwoń. Mój numer masz.
-Mam.
-Dobrze. Jutro przyjedzie po ciebie jego żona, tancerka, Harrkella Malite. Pojedziesz z nią na ich dwór, tuż za Londynem. Aha, powinieneś wiedzieć kto jest na dworze.
-A kto jest?
-Finte, Darija Shmak, żona Huepa chirurgistka, Huep Shmak, Harrkella Malite, żona Finte, Mnu Die, asystent i pomocnik oraz Prank Hall, którego już znasz.
-To prawda - John przypomniał sobie jak Prank leczył jego rany po upadku myśliwca.
-Prank pilnuje dworu. Codziennie o 10 wieczorem wypuszcza swoje wilczury, więc nikt nie wyjdzie i nie wejdzie do dworu. To idę.
-Okey, do zobaczenia.
Dlay wyszedł. John upadł na fotel i zaczął rozważać. "To wszystko mnie przerasta". Jednocześnie czuł podniecenie, że w końcu pozna piękną żonę Finte'a, Harrkellę.