Bezlitośnie traktuje bydlęta, które się gdzieś zaklinują, bo to oznacza, że są słabe i chore - przecież zdrowy, silny ork lub zębacz nie zaklinuje się na byle kamieniu.

Takie odwieczne prawo przyrody. Przeżywają tylko tacy, co se radzą, a ci, co im krzaki, drzewa, itp. szkodzą nie mają szans. Jeśli ja takiego nie zabije, to zrobi to ktoś inny.
Wychodząc z takiego założenia ciężko nie wykorzystac takich bugów.
Od wszystkich innych trzymam się z daleka.