Ulubiona Gildia - Odpowiedź

Magowie Ognia.Od zawsze kocham grać magami i tylko u magów rozwalam trolla czarnego w 1 rozdziale.

Magowie Ognia. Przechodziłem Gothica II dziesiątki razy, ale magiem było najlepiej. Można mieć wszystko gdzieś, można popierać sprawę Hagena, można być duchem z chłopakami Lee. Wolność. A co do walki i rzekomej ich słabości - może to powiedzieć tylko ktoś, kto nigdy nie przeszedł gry silnym magiem. To prawda, że na początku jest bardzo ciężko, ale potem można naprawdę wręcz zaszaleć. Umiejętne wykorzystywanie magii pozwoli zatrzymać zarówno szarżującego Czarnego Trolla, jak i machającego ci mieczem przed nosem Paladyna czy ostrzeliwującego cię Łowcę Smoków. Trudno sobie wyobrazić wszystkie możliwe konfiguracje - a jeśli ktoś nigdy magiem nie grał, to dla niego będzie to wręcz niemożliwe. Krótko mówiąc - podczas gdy w GI ścieżka maga była praktycznie nieopłacalna, w NK jest to naprawdę słuszna droga (dla przykładu Runy Szponu Beliara - można mieć kilka tych naprawdę dobrych zaklęć, podczas gdy Paladynowi lub Łowcy pozostanie tylko dobry do ok. 3 rozdziału miecz...).
I ostatnia sprawa - zadania. Jest to co prawda oczywiste, ale i tak sprawdziłem, że od przystąpienia do klasztoru do wyjścia z niego jako Mag, bez wykonywania innych zadań (innymi słowy: wykonywanie zadań z I Rozdziału zarezerwowanych tylko dla Nowicjuszy i Magów) przynosi dużo więcej PD niż dołączanie do Najemników, a co dopiero do Straży. Późniejsze zadania ciągną się przez kilka rozdziałów - sprawa z Opętanymi Nieszczęśnikami czy fałszywymi udziałami z kopalni są nie dość, że ciekawe, to jeszcze niekrótkie. W odróżnieniu od oczyszczania kapliczek czy szukania dowodu obciążającego sędziego, co można całkiem szybko załatwić i po sprawie.
Podsumowując: będąc Magiem ma się prawdziwe poczucie władzy i jedności ze światem. Można wczuć się w klimat Klasztoru, jednego z ciekawszych miejsc w Khorinis (dla nieprzekonanych: posiedźcie sobie w tym klasztorze kilka dni, także nocą. Poznajcie go od środka. Porozmawiajcie, poszukajcie. Kilka ciekawych rzeczy nawet znajdziecie...). Napotykane postacie nie są zadufanymi w sobie rycerzami ani skorymi do obicia mordy zarówno obcym, jak i sobie na wzajem, najemnikami. Grając Magiem będzie się miało okazję wykonać wiele ciekawych, złożonych zadań. Jeśli dobrze rozwinie się postać, żadna walka nie będzie stanowiła problemu - a latanie z jednej komnaty Dworu do drugiej i sianie zniszczenia będzie tylko formalnością.
Oczywiście, zarówno Magowie, jak i Paladyni i Najemnicy, mają swoją własną historię do opowiedzenia. Nie sposób porównywać te gildie, nie można określić, która jest najlepsza. Każdemu odpowiada inna i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do tej, którą ja preferuję.

Zdecydowanie Mag Ognia. Dlaczego? Raz - ta postać ma niesamowity klimat, a i siedziba gildii grzeszy nieprzeciętną wręcz oprawą, dwa - po prostu najłatwiej się gra, a ja nie jestem jakimś mega graczem, jeśli chodzi o Gothica. Magiem Ognia ukończenie "Polowania na Smoki" wydaje się być pryszczem.

Ja zawsze dołączam do gildii magów i to ich najbardziej lubię. Mają tam najlepsze czary, którymi łatwo pokonać smoka. Ja grę przeszedłem na 25 lvl właśnie dzięki czarom. Dodatkowo u magów jest klimatyczny klasztor i ciekawe zadania.

Najłatwiejsza to mag, ale ulubiona to paladyn, zwłaszcza jak jest się jeszcze strażnikiem i Lares w porcie mówi epicką kwestię: "Były skazaniec w straży miejskiej, tylko ty mogłeś wyciąć taki numer", Być u władzy i kraść na potęgę. Ehhh jakie to prawdziwe

Najemnicy i łowcy smoków. Jeśli już naprawde się wczujesz w ten klimat to już się oderwiesz.A łowcy to kozacy!

najemnicy i łowcy rządzą!!! Mamy tam starych znajomych z kolonii, gildia ta najbardziej pasuje do byłego skazańca (trochę to dziwne, jak były skazaniec zostaje mężnym paladynem czy szlachetnym magiem). jest pełen luzik, robimy, co chcemy, a jak ktoś nas wkurzy to Poza tym, bardzo mi się podobają pancerze łowcy smoków (ciekawie zrovione i pakersko wyglądają) oraz ciężki pancerz najemnika. jak widzę taki pancerz paladyna, to mi się niedobrze robi

Na początku podobali mi się strażnicy , ale jakoś tak teraz wolę najemników.

Ja po przejściu GI po prostu nie mogłem dojść do Paladynów. U najemników są praktycznie wszyscy kompani z poprzedniej części (z wyjątkiem Miltena). Kiedy byłem Magiem Ognia głupio się czułem kiedy Lee wyrażał swoje zdumienie, iż dołączyłem się do nich.

Ja najbardziej z sentymentem wspominam bycie najemnikiem. Z oswojeniem się rzucania czarów zazwyczaj mam problemy, a popychadłem - strażniekiem za specjalnie nie lubię być. Z resztą jak dumnie i zaszczytnie brzmi "Łowca Smoków"

Najlepsi są Magowie Ognia i Paladyni ze względu na możliwość używania run, fajne zbroje i fajne zadania. Jednak z tych dwóch wolę Paladyna bo łączy magie i walkę (jeśli dobrze poprowadzi się postać jest niepokonana. Kusza + Miecz Dwuręczny + Czary Ofensywne). Najemnicy mają jednak fajny klimat w obozie + gulasze Thekli + Bennet uczy wykuwać mocną broń ale do paladynów się umywają.

Ja na najemnika, chociaż kim gram zależy od nastroju, raz mam ochotę machanie mieczem, a raz na zfajczenie kogoś kulą ognia.

Chyba się tu nie wypowiadałem więc poprze was panowie i popre moich ulubionych Najemników -->Łowców smoków. Fajne zbroje i ludziska ci najemnicy.

Pewnie, że Najemnicy.

Najemnicy, albowiem mam sentyment do kolegów z kolonii. Prócz tego mają bardzo fajne uniformy.

paladyn bo mozna miec dobra bron od harada

Najemnik


Stara paczka


Łowca Smoków


Fajna Zbroja i np. Gorn

Ja najbardziej lubię najemników/łowców smoków,bo:
-to stara paczka z kolonii
-mają fajne pancerze
-są silnymi wojownikami

Najemnicy i Magowie Ognia.
Magiem się gra... interesująco , a Najemnicy są ciekawi, starzy kumple są wśród nich , i oni są jednak lepsi, od tych leniwych Paladynów!

Trochę w tym prawdy, ale jeżeli chodzi o konfrontacje na linii Khorinis Onar (wyłączam tu Górniczą Dolinę), to uczciwsi są Najemnicy, no i widać, że nie brak im oleju w głowie (chodzi mi o ich plan ucieczki )