To i ja się pochwalę
- Wojownik (dowolnej rasy, z reguły człowiek lub półork), chaotyczny dobry (koniecznie!), bez biegłości ani specjalizacji itp w mieczu półtoraręcznym ale za to z potężnym atakiem. W czasie gry idę na 3 poziom Świątyni, po pewnego NPC - księcia Thromella, i zabieram jego magiczny, chaotyczny dobry półtorak - Fragarach. Oczywiście nie odda go od tak sobie. Moja metoda: przyłączam go go drużyny i posyłam samego na potworki, niech go powalą, wtedy zabieram miecz (Księcia można wyleczyć i wykonać jego quest, ale w zakończeniu i tak gra mówi że go zabiliśmy; twórcy nie przemyśleli pomysłowości graczy...). No ale Fragarach - w rękach mojego chaotycznego dobrego wojownika miecz zawsze trafia, w dodatku, jako że postać nie ma biegłości w mieczu to jest on trzymany oburącz [bonusowe obrażenia za mod z Siły x 1,5]. Ustawiam pstaci potężny atak na maksymalny poziom, dla wojaka na 10 lvl z bronią dwuręczną będzie to modyfikator: -10 do ataku/+20 do obrażeń. Teraz tylko lecieć na Baalora, Iuza i Yuggtmoy [kara do ataku się nie liczy, bo miecz zawsze trafia
]
- Łotrzyk (elf, lub człowiek), dowolny charakter, uważam że warto zadbać o wysoką inteligencję i oprócz umiejętności złodziejskich rozwinąć także umiejętności negocjatora: Blef, Dyplomacja i Zastraszenie. Atuty: finezja w walce, walka dwoma broniami i ulubiona broń: krótki miecz. Kiedy razem z wojakiem flankują wroga, to ciosy łotrzyka, z każdej ręki, są ukradkowe
W dodatku wpadają bonusowe punkty doświadczenia za rozbrajanie pułapek
- Czarownik (człowiek), dowolny charakter, z magicznymi penetracjami i podniesieniem czaru (by można było rzucić magiczne pociski na dowolnym poziomie czarów, 1-5; najbardziej skuteczny czar na przeciwników takich jak Baalor czy Iuz)
- ktoś do tworzenia magicznych przedmiotów: czarodziej/druid/kapłan (chyba najlepszy czarodziej bez specjalizacji, gdyż ma dostęp praktycznie do wszystkich potrzebnych w procesie tworzenia przedmiotów czarów, a i zawsze te magiczne pociski rzuci), rasa i charakter dowolne, atuty: tworzenie cudownych przedmiotów, tworzenie magicznych broni i zbroi - dzięki temu pojawia się możliwość umagiczniania znajdowanych mistrzowskich i magicznych przedmiotów tj. elfickie kolczugi [nadajemy +3 do KP i inne premie], dwa krótkie miecze dla łotrzyka [nadajemy premię +3 i np właściwość porażania - obrażenia od błyskawic], a do tego mnóstwo bardzo pożądanych zabawek jest w zasięgu ręki: rękawiczki zręczności +6, lub pas siły +6, karwasze pancerza +5, większe karwasze łucznictwa, płaszcz (chyba) charyzmy +6 [dla czarownika], płaszcz odporności +3 i inne
No i do tego NPC:
- Oolghrist - troll barbarzyńca. Zaczyna z jakimiś 100-150 punktami życia a ma 1 poziom barbarzyńcy, więc w czasie gry jeszcze awansuje i zbiera więcej. Do tego się regeneruje 5pw w rundzie, a wszystkie ataki poza ogniem i kwasem to dla niego stłuczenia! Trolla siedzi na 2 poziomie Świątyni, za pomocą Zastraszenia mój elf łotrzyk przekonuje go by mu służył (taki duży a małego elfa się boi). Troll wymiata z mieczem oburęcznym np. Frostbrand. Jest z nim jednak kilka problemów: w mieście niektórzy mogą nie zechcieć z rozmawiać z drużyną (w końcu łazi z nimi potwór), a kiedy go się raz wyrzuci z drużyny to już nie zechce wrócić. Byłaby to wielka strata, wiec Oolghrista lepiej przyłączyć kiedy sprawy w mieście są już załatwione i zabrać go na najlepsze potyczki.