Dyskusja na temat dalszych losów Morrowind - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Diego de Gallin,

Cytat

św.Jiub?? Czy Jiub nie było imieniem tego gościa z którym rozmawiamy na statku na początku gry?

Tak, to on.

Cytat

Jiuba nie ma.

I nie ma też skrzekaczy . O jedną zarazę mniej .

Cytat

po pierwsze walki z cesarstwem będą bardzo ciężkie a i tak po kilku/kilkunastu latach cesarstwo powróci,

Będą ciężkie, ale nie sądzę że powrócą, to mi przypomina walkę Cesarstwa Rzymskiego na wyspie Brytyjskiej - nie wrócili, ale dużo dobrego po sobie zostawili (myślę że autorzy morka trochę zaciągnęli z historii wysp brytyjskich ).

Cytat

Wybaczcie, ale niby jak Commona Tong ma przejąc władzę, skoro oni się nie mieszają do polityki?

Ale chcą wypędzić chyba Cesarstwo wiec mogą wykorzystać sytuacje. Choć wątpię w ich powodzenie .

Cytat

bo grając w Obliviona słyszmy, że ogólnie rzecz biorąc panuję tam jeden wielki burdel.

No na kontynencie z tego co wiem (nie gram w obliviona) też nie jest pięknie .

Cytat

skłócone ze sobą Rody, oraz gildie.

To akurat dobrze, co by było gdyby jedna gildia lub ród zaczęła/oł panować i dyktować prawo.

Cytat

Praktycznie we wszystkich prowincjach są jakieś zamieszki.

Wojna rozkręca gospodarkę .

Cytat

Prócz Cou wszyscy bzdury gadacie.

W małej części trzeba się zgodzić .
Etheriel,
Prócz Cou wszyscy bzdury gadacie. Wybaczcie, ale niby jak Commona Tong ma przejąc władzę, skoro oni się nie mieszają do polityki? Im tylko zależy na tym, by oczyścic Morrowind z cudzoziemców. Zresztą nawet jeśli, to nie mieliby zbyt wielkich szans, bo grając w Obliviona słyszmy, że ogólnie rzecz biorąc panuję tam jeden wielki burdel. Nerevara nie ma. Viveka nie ma (inna rzecz, że i tak już stracił moc), Jiuba nie ma. Co nam pozostaje? Otóż pozostaje nam cholernie przebiegły Helseth i skłócone ze sobą Rody, oraz gildie. Nawet, gdyby Helseth posiadał rozum ddaedry, to i tak wątpliwe, by to wszystko ogarnął. Wszystko się sypie, wali itp. Tak samo z Cesarstwem. Nie ma cesarza, rządzi Rada a na jej czele Ocato. Praktycznie we wszystkich prowincjach są jakieś zamieszki. Więc mimo, że daedry są pokonane, to i tak wszystko legnie w gruzach. Jeśli nie samo z siebie, to Akavir albo Maormerowie zrobią kolejną inwazję i po ptakach.
Lordzio,
to jest bardzo ciekawe
św.Jiub?? Czy Jiub nie było imieniem tego gościa z którym rozmawiamy na statku na początku gry? I od kiedy daedy zniszczyły Ald'ruhn?
A tak właściwie to jeśli myślicie że cesarstwo zostanie wypędzone i ktoś inny przejmie władze to po pierwsze walki z cesarstwem będą bardzo ciężkie a i tak po kilku/kilkunastu latach cesarstwo powróci, a jeśli chodzi o nowego władce to i tak będą bunty bo może cesarstwo nie jest najlepsze ale tak szczerze ich system się sprawdza...tak szczerze niezbyt wiele osób jest osobiście dotknięte przez cesarstwo...większość osób żyje spokojnie pracując na plantacji korkowca czy jako karczmarz
Courun Yauntyrr,
Znalazłem na Adamantytowej Wieży:

Cytat

"4. Słuchając rozmów między NPC, możemy dowiedzieć się paru szczegółów odnośnie dalszych losów Morrowind:

"Jakim cudem mroczny elf został księciem Cheydinhal? Król Helseth i Barenziah mają tu znaczne wpływy, a Helseth i Indarys to starzy kumple. Łapiesz?"

"Podobno w Vvardenfell panuje niedobra sytuacja. Telvanni starają się zamknąć wrota, ale na próżno."

"Same złe wieści. W Morrowind zaginął bóg-człowiek, Vivek. Niektórzy uważają, że porwały go daedry."

"W krainie Dunmerów panuje śmierć. Nawet Św. Jiub, który oczyścił Vvardenfell ze skrzekaczy, padł ofiarą daedrycznych hord. "

"Wieści nie są dobre. Podobno daedry opanowały miasto Ald'ruhn i całkowicie je zniszczyły."

"Pomagałem budować Kruczą Skałę. Miałem mały zatarg ze strażą, i tak się to skończyło. Myślę, że niedługo spróbuję szczęścia w Cesarskim Rezerwacie."

"Przez jakiś czas pracowałem jako budowniczy w kolonii Kruczej Skały. Niestety, szybko wydałem to, co zarobiłem."

"Morrowind utkwił na dobre w Drugiej Erze. Nie mogę uwierzyć w to, jak traktują Khajiitów i Argonian. Tutaj jesteśmy jedynie obywatelami Cesarstwa, to wszystko."

"Nie tęsknię za Morrowind. Te wszystkie wyświechtane historie o Trójcy i kulcie przodków. Nie brak mi tego."

"Podobno Wielkie Rody Morrowind upadają. Indoril jest w gruzach, a Redoran oblegają Nordowie ze Skyrim."

"Podobno w Morrowind zniesiono niewolnictwo. Rody Dres i Hlaalu zakazały handlu niewolnikami i nadały im wolność."

"Podobno Nerevaryjczyk opuścił Morrowind z wyprawą do Akaviru, i od tamtej pory słuch po nim zaginął."

"Podobno Król Helseth zawarł przymierze z Rodem Dres. Zlecieli się jak sępy do Rodu Indoril."

"Podobno Nordowie ze Skyrim toczą wojnę z Redoranami z Morrowind."

"Podobno norscy wojownicy przybyli ze Skyrim z orkowymi najemnikami, żeby zaatakować Redoran z Morrowind."

"Podobno Nordowie próbują przejąć całą wyspę Solstheim, i pozbawić ją cesarskiego fortu."

"Ciężkie czasy nastały w krainie Dunmerów."

"Morrowind zawsze było niespokojnym miejscem. I chyba jest tam coraz gorzej."

"Nie zaskakuje mnie to, biorąc pod uwagę burzliwą przeszłość Morrowind. Miejmy nadzieję, że uda im się szybko rozwiązać problemy."
Vardamir,
Z trójcy powinien przeżyć tylko Vivek, bo przecież w przepowiedni jest że Nereverajczyk wybaczy fałszywym bogom, a że Almalexia (zdradziecka zdzira a nie żona >_<) i Sotha sprawiają problemy to inna bajka. Co do Dunmerow, to trójca tylko dla niektórych była wszystkim, prawdziwi dunmerowie w ich nie czcili sądzę, że gdyby badać dalej historię, to albo nereverajczyk powoli by zyskiwał władzę w Morrowind, albo rebelia, do wypełnienia jeszcze jednej części przepowiedni, czyli pozbycia się cesarskich (i innych rządzących się intruzów). Czy Camona tong przejmie władzę w Morrowind? Jeśli się grało w W wojowników przeciwko Sjiorgowi Kamienne Serce, oraz w gildie Złodziei, to nie, ponieważ ten tok historii sprawia zerwanie przymierza Wojowników i Camona, a także biernie stać przy camona nie będzie Gildia Złodziei, póki co i Cesarscy potajemnie ich tępią (także przy naszej pomocy) . Do tego weźmy to realnie, mamy jeszcze Morag Tong, są cicho, nie pchają się do władzy, ale nawet gdyby nikt ich nie najął do walki przeciw Camona, to logiczne że sami by się tym zajęli, żeby nie doprowadzić do dominacji gildii, która mogłaby im zagrozić, co się mogłoby stać, ponieważ Camona to nie tylko złodzieje ale także mordercy ( bez stylu i zasad, hołota jak gorsza od mrocznego bractwa)
Gość_Forgotten*,
Nieraz na znalezienie wejść całą manę zużywałem na zaklęcia lewitacji. Ale to urok tej architektury.
Malavor,
Żeby weści to siedziby miscza rodu trzeba znaci zaklęcie lewitacji ale archtektóra jest pokrencona i w tym cały urok
Gość_Forgotten*,
Tak, czarodzieje. Jak grałem (bo grałem i grę przeszłem, choć nie podobała mi się aż tak ja FR) to zawsze byłem w gildii magów i rodzie Telvanii. Mają powaloną architekturę. Ile się wejść naszukałem niekiedy...
Malavor,
J ulubię ród redoran ale najbardziej lubię ród telewian ach te ich metoty
Gość_Forgotten*,
Na rzecz Redoran działa : Liczebność i zasięg włądzy

Na rzecz nordow: Znajomości terenu i upór (ach ci berserkerzy )
Malavor,
Co racja to racja czytałesi może o tym że wieki ród Indoral upad a ród redora walczy z nordami ze Skrim jak mysilisz kto wygra
Gość_Forgotten*,
Jedno jest pewne: Tam gdzie słabnie władza, tam rządzi przestępczość
Malavor,
No ale wiesz cesarskie legionty wyczofane przybysze stająsię łatwym celem a Morgen Tong racej nie interesuje polityka.
Gość_Forgotten*,
[Fakt, w Obliviona nie grałem]

Camon Tong? Czy ja wiem? Tajne organizacje zabójców zawsze rządzą . (Sycylijska Cosa Nostra na ten przykład)
Malavor,
Racja widzę ze z pamięcią wszystko wpozondku zastanawia mnie czy teraz Camon tong przejmie władze w Morrowind.
[Dla Enether jeśli nie grałesi w obliviona to w grze tej następują otwarcie wrót otchłani i czesastwo bardzo ucierpiałó ale wygrał wiadomo kto odwalił czałom robotę pozatym gnie ostatni z Septimów a racej przemienia się w smoka i zastyga]
Gość_Forgotten*,
A ja z tego co w grze widziałem to Sotha Sil został zabity przez Almalexię (przypomniałem sobie). A bez serca to i tak by zdechł

[Dodano po chwili]

Użytkownik Malavor dnia pią, 09 lis 2007 - 00:31 napisał

Ta bogni to Amelekxia i jest żoną Neverana


A nie Nerevara?
Malavor,
Viveka ktoś porwał aalbo coś porwałó istnieje jeszcze szansza że trójca odżyje ale bez sercz lorthany długo nie pociągnie.

[Dodano po chwili]

Ta bogni to Amelekxia i jest żoną Neverana
Gość_Forgotten*,
Czy ja wiem... Trójca była niemal wszystkim dla Dunmerów. A po tym jak mój stary zaciukał Viveka, i tą boginie (imienia zapomniałem), a Sotha Sil jest kapput, to nic im chyba nie zostało
Malavor,
Zawsze zastanawiałó mnie co dzieje się z morrowind po upadku Trójcy jedni twierdzą że morrowind popada w chaosie a Dunmerzy wracają do dawnych zwyczajów inni twierdzą że nicz się nie zmienia.
Wedłu mnie bardziej prawdopodobna jest ta piersza wesja a jakie jest wasze zdanie?
Wczytywanie...