Problem z kompanem - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Pad,
mhm... ja pamiętam jak moim czarnoksiężnikiem rzucałem czar + strach jak się udało

no i pewnego razu ziomek się przestraszył i uciekł w krzaki, ale żaden z moich kompanów nie raczył go dobić ( ja go na początku nie widziałem ) no i właśnie Niiiszka nie chciała wstać

jeśli to nie no to ja nie wiem
Lionel,
Kup czar wskrzeszenie.
Nie wskrzesiła ci się ona odrazu po zakończeniu walki??
atemlos,
Mianowicie taka sprawa-podążalem sobie z moimi towarzszami niedoli na misję przemytu broni do portu lecz jak wiemy dużo złych panów miało na ową broń chętkę więc jedynym słusznym argumentem w sporze stanowił miecz którym nie omieszkałem się należycie posłużyć jak i również przeciwnicy na nieszczęście mojego jednego kompana który prawdopodobnie zginął gdyż jawi się w bocznym menu postaci jako cień o zachodzie słońca wystawiający rękę w kierunku drogi do nieba (moja interpretacja obrazu) i jest kompletnie nieaktywny,żadne klikanie ,wlewanie płynów uzdrawiających nie pogmaga i inne szamńskie praktyki nie skutkują również.Nie było by nic w tym strasznego gdyż towarzyszy życia zawsze można wymienić na nowych jak to w życiu bywa lecz w tym przypadku kompan owy stanowił kluczową rolę w pewnej misji bez którego wykonanie jej nie jest możliwe, no i poza tym zajmuje mi miejsce w wozie a horda innych kopanów czega na miejsce tego trupa który nie chce spaść z wozu.Tu pytanie - jak ożywić trupa?Odwieczna bolączka szalonych naukowców w piwnicznych laboratoriach.Otóż moim trupem jest kobieta (na szczęście) którą przygarnełem (jak to w życiu bywa) a właściwie uratowałem przed rozpłataniem przez stróżów prawa gdyz profesja owej uwodzicielki to złodziejstwo,taka mała pyskata z rogami niewielkimi i chyba ogonem jak mnie pamięć nie myli, imienia jeno nie pamiętam.I tu pytanie do szlonych naukowców-jak ożywić trupa aby wykonać zadanie,bądź pytanie do znawców tematu-jak pozbyć się trupa
Wczytywanie...