Warhammer 40,000: Space Marine 2 – Jego Anioły wracają raz jeszcze - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Cytat
Owszem, takie przypadki w tym uniwersum określane są jako "herezja" i szybko eksterminowane
Użytkownik UWU dnia niedziela, 12 grudnia 2021, 12:04 napisał
To co napisałem, czerpałem z wiedzy z memów
Te memy nie są aż tak dalekie od prawdy, ale przy ilości materiałów, jakie uniwersum zapewnia, znalezienie czegoś co oczekiwania podważy zdecydowanie nie jest niemożliwe.
To co napisałem, czerpałem z wiedzy z memów
Użytkownik Tokar dnia niedziela, 12 grudnia 2021, 10:59 napisał
Polecam uniwersum, pod względem bezwzględności i hardcoru jest to wyższy bieg niż w fantastycznym Młotku, choć oczywiście można się spierać. To życie zagubionym pośród milionów ludzi. W najokrutniejszym i najkrwawszym systemie politycznym, jaki istniał, lecz przy okazji będącym jedynym promyczkiem nadziei dla ludzkości. Uniwersum, gdzie Ludzkość jest ultimate badassem (co rzadko się zdarza), ale przy okazji to ksenofoby i fanatycy religijni, których imperium jest systematycznie podgryzane przez ogrom wrogów. Świat, gdzie słowo Pokój nie istnieje, a wiecznej wojnie i rzezi towarzyszy tylko śmiech mrocznych bogów.
Na drugą część "Space Marine" czekam - to była spoko rzeźnia. Z drugiej strony fabularnie trochę to leżało i kwiczało, a czasem nawet powodowało zgrzyt zębów (Ultramarines podważający zapisy w Codex Astares?!?!), więc liczę, że to poprawią.
Przeczytaj "Zwiastuna Nocy" McNeila. Przypadki się zdarzają.
Cytat
Polecam uniwersum, pod względem bezwzględności i hardcoru jest to wyższy bieg niż w fantastycznym Młotku, choć oczywiście można się spierać. To życie zagubionym pośród milionów ludzi. W najokrutniejszym i najkrwawszym systemie politycznym, jaki istniał, lecz przy okazji będącym jedynym promyczkiem nadziei dla ludzkości. Uniwersum, gdzie Ludzkość jest ultimate badassem (co rzadko się zdarza), ale przy okazji to ksenofoby i fanatycy religijni, których imperium jest systematycznie podgryzane przez ogrom wrogów. Świat, gdzie słowo Pokój nie istnieje, a wiecznej wojnie i rzezi towarzyszy tylko śmiech mrocznych bogów.
Na drugą część "Space Marine" czekam - to była spoko rzeźnia. Z drugiej strony fabularnie trochę to leżało i kwiczało, a czasem nawet powodowało zgrzyt zębów (Ultramarines podważający zapisy w Codex Astares?!?!), więc liczę, że to poprawią.
Jeśli pojawi się Total War: Warhammer 40k to bardzo chętnie zgłębię to universum, narazie wiem, że wszyscy kochają imperatora i raz na jakiś czas obejrzę jakąś animację.
"Warhammer 40,000: Space Marine" to jedno z komputerowych dzieł Relic Entertainment, które cieszy się sporym uznaniem wśród graczy. Jednakże, z tych czy innych przyczyn przez bardzo długi czas nie doczekało się kontynuacji. Teraz jednak, po przeszło dekadzie, nadszedł czas to zmienić. W internecie pojawiła się wieść, iż kontynuacja wreszcie jest na warsztacie.
Upadek firmy THQ w 2012 roku dla wielu oznaczał koniec nadziei, iż znów trafi im się szansa na to, by w pancerzu wspomaganym nieść słuszną furię hordom wrogów ludzkości. Jednak, jak historia często pokazuje, determinacja i oddanie mogą obalić niejeden mur. Według pierwszych ustaleń projektem ma się zajmować duet złożony z Focus Home Interactive oraz Saber Interactive.
Według pierwszych informacji i trailera, w kontynuacji raz jeszcze przyjdzie nam wcielić się w kapitana Titusa z Ultramarines, który tym razem będzie musiał stawić czoła hordom Tyranidów. Gra ma być dostępna na Xbox Series X|S, PC i PlayStation 5. W chwili obecnej nie ma podanej daty premiery, ale spekulacje każą wskazywać, iż będzie to gdzieś w 2023 roku.