W kolejną podróż po mroźnym postapokaliptycznym Kolorado tym razem zabierają nas Brian Fargo, szef studia inXile, a także Nathan Long, starszy scenarzysta gry. Skoro widzimy na ekranie tych dwóch jegomościów to oczywiste jest, że będziemy rozmawiać o niuansach intryg, świata oraz postaci, na jakie natkniemy się podczas zabawy w “Wasteland 3”.
Historia ma być zdecydowanie bardziej osobista i będzie utrzymana raczej w kontekście opanowania skrajnie nieprzyjaznego środowiska niż klasycznego ratowania świata. Czekają na rozliczne dylematy moralne i wybory, które wpłyną na kształt świata i postrzeganie Strażników przez społeczeństwo. Napatoczymy się na przeróżnej maści kultury, sekty (jedna z nich czci Ronalda Reagana i traktuje go jako boga) czy psychopatów. Ba, jednego z tych ostatnich będziemy mogli zwerbować do ekipy, co zaowocuje ciekawymi dialogami i otworzy tyle samo furtek, co je zamknie.