W Wiedźminie 3 zrezygnowano z epickiego pojedynku na lodzie - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tokar,

Przy okazji okrągłych piątych urodzin “Dzikiego Gonu”, Jakub Szamałek postanowił zdradzić kilka ciekawostek i tajemnic związanych z tą produkcją.

ciri,wiedźmin
Grafika autorstwa Graft22

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że zespół pisarski ubolewał mocno nad tym, że fabuła gry nie pozostawiała dostatecznie dużo czasu, aby porządnie wgryźć się w przeszłość Ciri i ukazać złożoność tej bohaterki. Z kolei dzisiaj główny scenarzysta studia zdradził, że mimo ogromnych chęci i prób, twórcy musieli zrezygnować z fragmentu, gdzie powtórzylibyśmy pojedynek na lodzie znany z książek. Miało to być swoiste połączenie walki, tańca, skoków i uników pomiędzy nadciągającymi nieprzyjaciółmi.

Planowaliśmy sekwencję, w której Ciri walczy z przeciwnikami na zamarzniętym jeziorze podczas jazdy na łyżwach – byłoby to oczywiste nawiązanie do jednej ze scen znanych z książek.

Problem w tym, że przygotowanie tego okazało się niezwykle skomplikowane. Przykładowo, mielibyśmy ogromne trudności z nagraniem niezbędnych animacji do gry – wyobraź sobie sesję motion capture z łyżwiarzami, którzy walczą na miecze.

przyznaje szczerze Jakub Szamałek

Twórcy nie mogli też dojść do porozumienia w kwestii ilość wysp, na jakie miała składać się Skellige, a prawdziwym wyzwaniem była podwodna aktywność Geralta, bo została dodana w późnej fazie rozwoju gry i trzeba było ją wkleić do już utworzonych zadań. Myślano także nad możliwością dowolności w wyboru wierzchowca i porzucenia konceptu Płotki, ale szybko z niej zrezygnowano.

Szamałek zdradził także, że studio jest wielkim miłośnikiem stawiania gracza przed dylematem podjęcia niełatwej decyzji, której następstwa prowadzą do długich i unikalnych sekwencji. Z takim czymś mieliśmy do czynienia w “Wiedźminie 2”, a także dodatku “Krew i Wino”, a twórcy mieli plan umieszczenia kilku takich punktów zwrotnych w podstawowej wersji gry. Tego typu atrakcji możemy z całą pewnością spodziewać się w kolejnych grach CD Projekt RED. Tym bardziej, że scenarzysta podzielił się spostrzeżeniem, iż w 2012 roku zespół składał się z około 100 osób, a w tym momencie liczy sobie prawie 1000, a to daje zdecydowanie szersze pole do popisu w tym aspekcie.

Wczytywanie...