SquareEnix mocno przykłada się do szykowanego na PlayStation 4 "Final Fantasy VII Remake". Gra ma pojawić się wyłącznie na konsolę Sony, jednak na okładce tego tytułu pojawiła się ciekawa data, dzięki której możemy przypuszczać, że Cloude i jego drużyna nie będą wiecznie wierni jednej platformie.
class="lbox">Pierwsze fragmenty rozgrywki jasno pokazywały, że japoński gigant wkłada dużo wysiłku w to, aby na nowo ożywić w nas chęć na ukończenie podróży w towarzystwie Cloude'a. Tytuł ten od początku planowano wydać wyłącznie na PlayStation 4, jednak ostatnia wersja okładki sugeruje, że jest światełko w tunelu dla posiadaczy pozostałych wiodących "maszynek" do grania.
Spostrzegawczy fani od razu wypatrzyli, iż na okładce "Final Fantasy VII Remake" pojawia się co prawda informacja o tym, iż gra zostanie wydana ekskluzywnie na PS4, jednak stan ten potrwa przez dwanaście miesięcy, czyli do 3 marca 2021 roku. Co będzie później?
class="lbox">Można się domyślić, że tytuł trafi na pozostałe platformy. Tak samo się stało chociażby z wydaniem na PC "trzynastki" i "piętnastki". Gdy dodać do tego planowane wypuszczanie FFVII Remake w odcinkach, to nagle okazuje się, że ktoś od samego początku planował wycisnąć z gry wszystkie soki, stad też nie przepuści okazji, by zarobić za pośrednictwem Steama czy Microsoft Store.