Mroczna Phoenix finansowym rozczarowaniem - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tokar,

Cytat

Podejrzewam, że Disney włączy X-Menów do Marvela. Na pewno planuje tak z Fantastyczną Czwórką, wydaje mi się, że na X-Menów też przyjdzie czas, choć jeszcze nie w tej najbliższej fazie. Będę zaskoczony, jeśli potraktuje te światy kompletnie odrębnie.


Myślę, że bardziej jako serial na platformie Disney+. W kinie strasznie duży tłok, dojdą jeszcze Eternalsi. Wrzucanie jeszcze większej grupy do tego pierdolnika nie jest dobrym pomysłem. Trzymanie się 2-3 filmów w roku jest niezgorszym konceptem, bo nie ma przesytu i wciąż zostaje delikatny niedosyt. Poza tym widać, że Disney planuje połączenie wydarzeń z seriali z kinowym uniwersum, więc zawsze można jakiegoś Xaviera czy Logana wrzucić do kolejnych Avengersów bez spiny o autorski film.

Cytat

A jeśli chodzi o Logana, to gdzieś kiedyś czytałem, że Jackman bardzo chciałby zagrać w filmie z Avengers, więc jakby Disney zainteresował się tematem, to może Jackman jeszcze wróci do tej roli. Na pewno fajnie byłoby zobaczyć go w towarzystwie innych superbohaterów, choćby ten jeden jedyny raz.


Jak już to ja chciałbym go raczej zobaczyć w filmie o Deadpoolu. Facet z Reynoldsem znakomicie żyje, są parą dobrych kumpli, więc chemia ekranowa byłaby gwarantowana. Przy okazji byłby dobrą monetą przetargową do tego, aby Disney dał zielone światło do zrobienia niegrzecznej produkcji zamiast PG-13.
krzyslewy,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Tokar dnia sobota, 10 sierpnia 2019, 15:58 napisał

Choć nie wiem, jak tak teraz o tym myślę, czy nie strzelono sobie tym wybiegiem swojaka, bo ludzie sobie przypomnieli o starej gwardii i to ją (w dobrych filmach) chcieliby bardziej oglądać.


I tu się zgadzamy, a ja jestem chyba przykładem takich ludzi

Podejrzewam, że Disney włączy X-Menów do Marvela. Na pewno planuje tak z Fantastyczną Czwórką, wydaje mi się, że na X-Menów też przyjdzie czas, choć jeszcze nie w tej najbliższej fazie. Będę zaskoczony, jeśli potraktuje te światy kompletnie odrębnie.

A jeśli chodzi o Logana, to gdzieś kiedyś czytałem, że Jackman bardzo chciałby zagrać w filmie z Avengers, więc jakby Disney zainteresował się tematem, to może Jackman jeszcze wróci do tej roli. Na pewno fajnie byłoby zobaczyć go w towarzystwie innych superbohaterów, choćby ten jeden jedyny raz.
Tokar,
"Przeszłość, która nadejdzie" to dla mnie był taki bardzo cwany zabieg, aby pożegnać się z tymi wszystkimi aktorami jak Jackman, Stewart czy McKellen. Nie taki znowu całkiem nowy (taki koncept miał miejsce choćby w filmowych "Star Trekach"), ale miły, widowiskowy oraz niesamowicie skuteczny. Choć nie wiem, jak tak teraz o tym myślę, czy nie strzelono sobie tym wybiegiem swojaka, bo ludzie sobie przypomnieli o starej gwardii i to ją (w dobrych filmach) chcieliby bardziej oglądać. Jak dla mnie powinni młodszej obsadzie dać wcześniej przynajmniej jeden film, aby bardziej kupić do siebie widza i podkreślić pewne rzeczy. "Pierwsza Klasa" to świetny film, ale w porównaniu do innych komiksowych produkcji przeszedł raczej bez większego echa i wielu o nim zapomina, a szkoda

Insza inszość, że w swoim uniwersum Fox zrobił taki pierdolnik, że ciężko było się w tym połapać fanom, a co dopiero zwykłym zjadaczom filmowego chleba. Miejmy nadzieję, że Disney poukłada wszystko jak należy.
krzyslewy,
Dobra, zapędziłem się z Loganem Niemniej mam wrażenie, że od chwili odejścia tej postaci coś się zepsuło, a "Pierwsza klasa" była powiewem świeżości, wprowadzeniem nowych postaci (a raczej starych w młodszej wersji) i później tak czy siak Jackman ponownie grał pierwsze skrzypce. Nie mówię tutaj o "Genezie" czy "Wolverine", tylko o "Przeszłości, która nadejdzie", która była bardzo ciekawym spotkaniem Logana ze znaną mu gwardią (tylko młodszą).

No i potem jest "Apocalypse", który moim zdaniem już był oznaką zepsucia, film wcale nie lepszy od przywołanego przez Ciebie "Wolverine'a". Już bez świeżości, za to z wrażeniem, że brakuje pomysłu, że seria zaczyna zjadać własny ogon.
Tokar,

Cytat

"Pierwsza klasa" jest bardzo spoko^^ Ale wciąż mieli Logana w uniwersum, który nawet pojawia się w jednej krótkiej scenie.


Nie no, zaraz! Jedna kilkusekundowa scena nie zrobi całego filmu. To był zabawny dowcip, ale tylko tyle. W "Pierwszej Klasie" robotę robili znakomity McAvoy i Fassbender, doskonały klimat, świetny pomysł oraz naprawdę niegłupi scenariusz. Stwierdzenie, że produkcja była naprawdę udana dzięki temu, że gdzieś tam był Logan jest dla niej strasznie krzywdzące. Natomiast udział Jackmana w fatalnej "Genezie" czy takim sobie "Wolverine" w ogóle nie pomógł, więc po mojemu wagę, jaką przykładają kinomani, że to on ciągnął ten cały mutanci biznes jest mocno przesadzona

Cytat

Owa Phoenix to jedyny film z X-menami, którego nie obejrzałem.


Podobnie! Nawet miałem w planach się przejść do kina z ciekawości (tym bardziej, że sporo znajomków pytało, czy widziałem i z czym to się je), ale dwa tygodnie po premierze były już same chore godziny seansów (typu 10:00 lub 22:30), więc doszedłem do wniosku, że szkoda mi na to czasu oraz pieniędzy Wyjdzie na jakichś Netflixach, to wtedy się rzuci na to okiem.
Courun Yauntyrr,
Owa Phoenix to jedyny film z X-menami, którego nie obejrzałem. Wcale też nie mam tego w planach, chociaż nigdy nie gardziłem produkcjami, w których występuje dużo wysportowanych kobiet. Zwiastuny mnie zniechęciły, zaś "Apocalypse" tak zmęczył, że powtórkę z rozrywki zaserwowali sobie zagorzali fani oraz masochiści. Fox teraz potracił już wcześniej rozpoczęte projekty, więc na kolejną produkcję z pewnością poczekamy.
krzyslewy,
"Pierwsza klasa" jest bardzo spoko^^ Ale wciąż mieli Logana w uniwersum, który nawet pojawia się w jednej krótkiej scenie. A co dalej? "Przeszłość, która nadejdzie" i Logan w głównej roli. I to jest ostatni film, który mogę uznać za bardzo udany i postawić obok hitów Marvela. Potem jest przeciętny "Apocalypse" i wyraźny brak pomysłu na to uniwersum (poza filmami z kategorią R, których u Disneya może nigdy nie być, już się mówi, że Deadpool może mieć niższą kategorią wiekową).
Tokar,
Straszna szkoda, bo "Pierwsza Klasa" była i wciąż jest fantastycznym filmem, który znajduje się w topce komiksowych ekranizacji (dlatego nie mogę się zgodzić z argumentem Krzyśka odnośnie emerytury Jackmana). Chyba zabrakło spójnej wizji oraz jakiegoś dobrego pomysłu jak pociągnąć tę serię po sukcesie pierwszej części, a kolejne z nich powoli rozchodziły się w szwach.

"Mroczna Phoenix" od początku była określana jako film robiony totalnie na siłę czy bez wielkiej miłości, więc wyniki nie dziwią. Jak nikt nie wierzy w produkcje, łącznie ze studiem oraz aktorami, to nie może się udać. Disney to przeżyje, tym bardziej, że od przejęcia Foxa wpisał ten tytuł w rubryczce ostrych strat.
kubusmateusz,
Ja po zwiastunie wiedziałem że na to nie pójdę
Gość_Paszczaczek*,
Nie znam się na aktorstwie, ale gra Sophie Turner przypomina mi sennego robota. Brak jej charyzmy, iskry, życia, odrobiny humoru; czyli odrobiny jej osobowości, którą mogłaby wnieść do roli.
krzyslewy,
Zupełnie mnie to nie dziwi. Raz, że już po zwiastunach zapowiadało się to na chałę. Dwa, że ostatnio X-Meni mieli tendencję spadkową, z części na część coraz słabiej i wyjątkiem był tylko "Logan: Wolverine" (który jest poza serią). Trzy, że główną rolę gra Sophie Turner, która jest znana tylko z roli Sansy (tak, tylko) – i tam wcale nie błyszczała, można powiedzieć, że niedoskonałości jej gry po prostu pasowały do postaci. Cztery, że młoda Jean Grey to na ekranach wciąż nowa bohaterka, a po odejściu Jackmana stracili najważniejszy atut – Wolverine'a.

To musiało wziąć w łeb.
Courun Yauntyrr,

Disney nie może być zadowolony z raportu finansowego za trzeci kwartał tego roku. Ostatni nabytek, czyli Fox, przyniósł koncernowi tylko straty, za które w przeważającym stopniu odpowiada chłodne przyjęcie najnowszej części przygód mutantów, czyli "Mrocznej Phoenix".

mroczna phoenix class="lbox">mroczna phoenix

Śmiesznie brzmią dzisiaj wypowiedzi reżysera, który twierdził, że jego dzieło może śmiało stawać w tym samym szeregu co "Endgame" czy finałowy sezon "Gry o tron". Miało być głośne zjawisko, stanowiące godne zwieńczenie fabuły poprzednich filmów, ale wygląda na to, że coś poszło nie tak. Nadal jest głośno, ale jedynie za sprawą wpływów, które tylko ledwie zwróciły koszta samej produkcji.

Z raportu finansowego Disneya za trzeci kwartał fiskalny jasno wynika, iż "Mroczna Phoenix" z budżetem sięgającym 200 milionów dolarów wygenerowała raptem 252,3 miliona zysku. Co ważniejsze, do tych kosztów nie wliczono kampanii marketingowej, która wcale nie była jakaś skromna czy też przesadnie ograniczona. Cały Fox może "pochwalić" się w tym okresie stratą w wysokości 170 milionów dolarów.

mroczna phoenix class="lbox">mroczna phoenix

Dzieło Kinberga zanotowało najgorszy finał otwarcia w historii całej serii, zaś recenzenci byli tym razem niesamowicie zgodnie w twierdzeniu, że to po prostu kiepska produkcja, której nie uratuje raptem dwóch dobrych aktorów. Pamiętajmy, że to przecież dobre wyniki finansowe skłoniły Disneya do tego, by w 2017 roku nabyć większość 21st Century Fox. Prezes Bob Iger już zapowiedział, że w Foxie zostanie wprowadzony nowy nadzór, którego celem jest "standard dyscypliny i kreatywności".

Mimo tych rewelacji Disney – jako całość – ma się dobrze, notując w swoim dziale filmowym za wspomniany wcześniej okres wzrost dochodów o 33% w porównaniu z zeszłym rokiem. Wygląda na to, że gigant zna się na rzeczy, ale nie trudno przewidzieć, że w kadrze Foxa dojdzie do kilku "korekt". Jeśli tym sposobem poprawi się jakość filmów, także tych z mutantami, to chyba jednak warto.

Wczytywanie...