Zapraszamy do zapoznania się z recenzją komiksu "Royal City: Płyniemy z prądem"!
Jedne serie dobrze zaczynają, aby po mocnym otwarciu stonować pozytywne nastroje. Inne rozwijają się niespiesznie, ale gdy już nabiorą wiatru w żagle, to kolejnych odcinków wypatruje się z utęsknieniem. No i jest też trzeci rodzaj – to cykle utrzymujące równy poziom od pierwszej do ostatniej strony. Tak jak w przypadku "Royal City", które w czerwcu doczekało się godnego zwieńczenia.... Czytaj dalej!
Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!