Próbowałem nadrobić zaległości i w końcu zagrać w część pierwszą...Nie chodzi nawet o bugi, o których się tyle naczytałem wcześniej, ale ta gra jest niemalże nie grywalna dla mnie...Nie, nie jest tak źle. Sama eksploracja wygląda naprawdę nieźle, włamywanie się, korzystanie z komputerów, a do tego dość fajne dialogi i spora liczba questów.
Niestety dobre pierwsze wrażenie znikło, gdy doszło do pierwszej konfrontacji z przeciwnikiem. Tak zepsutej walki wręcz to ja chyba jeszcze nigdy nie widziałem.
Jeszcze gorsze jest skradanie się. Mając tą umiejętność na zaledwie 3 poziomie mogłem wkraść się do pokoju pełnego przeciwników i byłem dla nich całkowicie niewidzialny. Dosłownie mogłem im wskoczyć na głowę i nic się nie stało. Jedyną reakcją strażników były teksty typu "co to było", "oh zgubiłem go". W momencie jednak kiedy zabiłem jednego ze strażników atakiem od tyłu, a reszta kompletnie w żaden sposób nie zareagowała na martwego kompana stwierdziłem, ze odpuszczam sobie tą grę.
Z tym atakiem od tyły też jest dziwna sprawa, bo raz na jednym przeciwniku można go wykonać, a innym razem na innym wrogu nie można.
Niestety dobre pierwsze wrażenie znikło, gdy doszło do pierwszej konfrontacji z przeciwnikiem. Tak zepsutej walki wręcz to ja chyba jeszcze nigdy nie widziałem.
Jeszcze gorsze jest skradanie się. Mając tą umiejętność na zaledwie 3 poziomie mogłem wkraść się do pokoju pełnego przeciwników i byłem dla nich całkowicie niewidzialny. Dosłownie mogłem im wskoczyć na głowę i nic się nie stało. Jedyną reakcją strażników były teksty typu "co to było", "oh zgubiłem go". W momencie jednak kiedy zabiłem jednego ze strażników atakiem od tyłu, a reszta kompletnie w żaden sposób nie zareagowała na martwego kompana stwierdziłem, ze odpuszczam sobie tą grę.
Z tym atakiem od tyły też jest dziwna sprawa, bo raz na jednym przeciwniku można go wykonać, a innym razem na innym wrogu nie można.