Do bardziej pompatycznej fabuły z użalającym się geraltem pasowali by też Mads Mikkelsen lub Viggo.
Co do Yen to żadna z aktorek mi nie pasuje. Dwie pierwsze są za młodę i zbyt zadziorne. OStatnia wypada najlepiej, ale nie ma w sobie tego czegoś.
Wciąż nie znamy odtwórców głównych ról w serialu "Wiedźmin", za który odpowiada Netflix. Nie brakuje jednak przecieków, kto stara się o możliwość zagrania najważniejszych postaci.
Tym razem pojawiło się nagranie z castingu do roli Geralta z Rivii. Widzimy na nim Maxa Beesleya, który grał w takich produkcjach jak w "W garniturach" i "Hotel Babylon".
Poza tym pojawiła się informacja, że serial ma być kręcony w Budapeszcie, gdzie robiono zdjęcia również do "Marsjanina", "Blade Runnera 2049" czy "Marco Polo" Netfliksa.
Dla przypomnienia – trzy nagrania z castingu do roli Yennefer:
Myślicie, że Max Beesley byłby dobrym wyborem do roli Geralta?