Długo czekaliśmy na pierwsze konkretne szczegóły związane z kolejnym projektem CD Projekt RED, lecz w końcu! Na tegorocznych targach prosto ze słonecznego Los Angeles, developerzy przygotowali pięciominutową prezentację przeznaczoną dla mediów.
class="lbox">Choć wspomniany pokaz był zamknięty, a widoki na upublicznienie go w najbliższym czasie są dość marne, to z relacji dziennikarzy rysuje nam się kilka ciekawych detali. Oprócz tego, że podobno jest naprawdę dobrze i grę określa się jako swoiste połączenie "Deus Ex", "Crysis" oraz "Wiedźmina 3".
- Sami zadecydujemy o wyglądzie, płci oraz pochodzeniu naszego protagonisty.
- Nasz bohater chowa się pod enigmatycznym imieniem – V. To młody najemnik, który dopiero stawia pierwsze kroki w swoim fachu i otrzymał pierwsze intratne zlecenie, które ma szansę otworzyć mu drogę przed staniem się miejską legendą. Sposób kreacji bohatera przypomina trochę "Mass Effect", gdzie też mogliśmy modyfikować pewne kwestie, lecz wciąż graliśmy Shepardem o określonych wyborach życiowych i celach.
- Twórcy przygotowali trzy bazowe klasy – Netrunner, Techie oraz Solo. Należy jednak nadmienić, że system w tym aspekcie jest niesamowicie płynny. Na początku przygody nie wybieramy sztywno żadnej klasy, lecz wraz z uzyskanym postępem modyfikujemy ją oraz korygujemy za pośrednictwem atrybutów, które zdecydujemy się zaimplementować.
- Statystyki postaci pochodzą wprost z papierowego podręcznika. Rozdzielimy punkty pomiędzy siłę, inteligencję, refleks, technologię, kondycję oraz usposobienie.
- Choć tytuł będzie RPG z perspektywy FPP, nie oznacza to, że nie będziemy w ogóle widzieli twarzy naszego bohatera. Podobno przejście pomiędzy cut-scenkami a rozgrywką jest tak płynne, że ciężko je dostrzec, co pogłębia tylko wrażenie immersji. Poza tym jest system dialogowy, który pozwoli na pełną kontrolę nad rozmową, m.in. zakończenie dyskusji w połowie zdania naszego partnera konwersacyjnego.
- Oczywiście każda decyzja będzie miała swoje konsekwencje. Twórcy, zgodnie z klimatem produkcji, nie zamierzają definiować co jest dobra a co złe.
- Zarobione pieniądze będzie można inwestować w wiele rzeczy. Broń, ulepszenia, samochody czy nieruchomości... Ba! Ogromne znaczenie będą miały ciuchy, w jakich szlaja się nasz protagonista – niektóre z nich podnoszą poziom "ulicznej wiarygodności", a także otwierają obszary wcześniej dla nas zamknięte. Podano przykład specjalnej kurtki, dzięki której możemy wejść do 5% dodatkowych regionów Night City.
- Należy jednak zaznaczyć, że miasto jest w pełni otwarte i twórcy nie zamierzają nadmiernie ingerować w to, do których z sześciu dystryktów skierujemy swoje pierwsze kroki. Setki budynków, tysiące pokoi, cybersieć z jej ukrytymi systemami, niebezpieczeństwami oraz zabezpieczeniami. Studio obiecuje, że na nudę narzekać nie będziemy.
- Interfejs został ograniczony do niezbędnego minimum – mini-mapy oraz małego quest loga.
- Podczas walki będziemy widzieć pasek zdrowia przeciwnika, jego poziom oraz punkty zadawanych obrażeń. Zdrowie przywrócimy przy pomocy specjalnego inhalatora. Intensywność strzelanin została określona jako "wolniej niż w Doom czy Borderlands, ale szybciej niż w Fallout 4".
- Będą walki z bossami.
- Podobnie jak w serii Deus Ex – każdą przeszkodę będzie można pokonać na kilka sposobów. Drzwi można shakować, wyważyć, obejść lub skorzystać ze zdolności inżynierskich.
- Samochodem będzie można pomykać zarówno z perspektywy pierwszoosobowej, jak i z kamerą zza pleców.