Nie wiem jak odpowiedzieć.
Questy w stylu - przynieś, wynieś, pozamiataj, to podstawa.
Z drugiej strony - nie ma w grze ułatwień, otrzymujesz tylko ogólne, nieprecyzyjne namiary, więc po drodze możesz zbłądzić i wiele może się wydarzyć. Nudno nie jest, o ile jesteś przygotowany na różne ewentualności (w tym upierdliwe przeszkadzajki - skrzekacze, ogary i guary) i lubisz zwiedzać. Można trafić na znacznie silniejszych przeciwników. Jakieś tam drobne skalowanie jest, ale na początku często trzeba się wycofywać z beznadziejnych starć.
Są misje wymagające rozwiniętych umiejętności i pomyślunku, ale fabularnie nie powalają. Są też frustrujące eskorty (a podopieczni są śmiertelni, żadnych koronek nad głową nie mają). Natomiast główny wątek ma sens, a lokacje są ciekawe i różnorodne.
Nie ma powodów, by rezygnować z jakichkolwiek zleceń, to tylko kwestia kolejnych awansów, spełnienia wymogów danej organizacji co do umiejętności i poziomu atrybutów postaci. Tylko w przypadku Rodów trzeba wybrać (polecam Thelvanni). Rozwój postaci jest ciekawy. Widać progres.
To gra dla tych, co lubią się włóczyć i rozwijać postać.
Questy w stylu - przynieś, wynieś, pozamiataj, to podstawa.

Są misje wymagające rozwiniętych umiejętności i pomyślunku, ale fabularnie nie powalają. Są też frustrujące eskorty (a podopieczni są śmiertelni, żadnych koronek nad głową nie mają). Natomiast główny wątek ma sens, a lokacje są ciekawe i różnorodne.
Nie ma powodów, by rezygnować z jakichkolwiek zleceń, to tylko kwestia kolejnych awansów, spełnienia wymogów danej organizacji co do umiejętności i poziomu atrybutów postaci. Tylko w przypadku Rodów trzeba wybrać (polecam Thelvanni). Rozwój postaci jest ciekawy. Widać progres.
To gra dla tych, co lubią się włóczyć i rozwijać postać.