Paragrafówki/gry tekstowe/opowiadania interaktywne - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Adeptus Gedeon,
Stworzyłem kilka gier tekstowych/opowiadań interaktywnych. Pierwsze trzy są w wersjach PDF, więc można w nie grać/je czytać albo na ekranie, albo po wydrukowaniu. Czwarta (na razie w fazie, ujmijmy, to early access) jest już czystą grą komputerową.

Pierwsze - "Kręte drogi" - jest niezbyt oryginalna i niezbyt rozbudowana (na zasadzie "pierwsze koty za płoty"). Gracz wciela się w rycerza Zakonu Światłości, któremu przyjdzie się mierzyć z wielce mrocznym zagrożeniem... albo do niego dołączyć.
wersja PDF: http://www.mediafire....u57crvdz9cj5y6

Drugie - "Wielka Wojna Sukcesyjna - jest odrobinę (ale tylko odrobinę) bardziej oryginalna i rozbudowana. Założenie jest dosyć sztampowe, choć w "interaktywnej fikcji" chyba nie było jeszcze użyte. Miejscem akcji jest niegdyś potężne Imperium (jak wspominałem, sztampa). Ostatni cesarz umarł, nie pozostawiając męskiego potomka, w związku z czym imperialni możnowładcy rozpoczęli krwawy spór o koronę. Do konfliktu mieszają się też inne potężne frakcje, takie jak Imperialny Senat czy Kościół Hierarchistyczny, a także stłamszeni wyznawcy starych, pogańskich bogów pragnący wykorzystać wojenny chaos, by wyjść z podziemia i na nowo wznieść sztandar swojej wiary. Co gorsza, ościenne mocarstwa są gotowe wkroczyć z interwencją, by ugrać coś dla siebie. Alter ego gracza jest dawnym żołnierzem, który po zakończeniu służby osiadł na wsi, aby pędzić żywot spokojnego kmiecia. Ale pewnego dnia wojna domowa wkracza do jego osady i bohater zostaje wplątany w wir wydarzeń.
Z początku czytelnik kieruje jedynie własną osobą i niewielką grupą towarzyszy broni, ale w miarę rozwoju historii może uzyskać większy wpływ na wydarzenia rozgrywające się w Imperium. Czytelnik będzie dowodził oddziałami i armiami, piął się w hierarchii, zawierał sojusze i zdradzał swoich mocodawców, knuł spiski lub dokonywał bohaterskich czynów. Od jego wyborów będzie zależało to, czy jego frakcja zwycięży w wojnie, czy pomoże zasiąść na tronie komuś innemu, czy też sam zdobędzie władzę nad Imperium, czy doprowadzi państwo do rozkwitu, czy upadku, czy utwierdzi cesarską władzę, czy przekształci kraj w republikę, czy ugnie kolana przed Kościołem, czy poprowadzi wyznawców starych bogów do zemsty - i tak dalej, i tak dalej. Przewidziane są też wątki romantyczne (choć muszę przyznać, że wyszły mi wyjątkowo sztywno i kiczowato), choćby dlatego, że mariaże też są narzędziem polityki.
Opowiadanie liczy 813 paragrafów (krótkich rozdziałów), ale ze względu na bardzo duże rozgałęzienie fabuły, jednorazowe ukończenie zamyka się w liczbie 8-13 wyborów, choć w ten sposób czytelnik ujrzy jedynie niewielki fragment wszystkich możliwości. Paragrafy są dosyć długie, większość z nich zajmuje ok. strony A4.
Niestety, nie jestem zadowolony z jakości mojej własnej pracy. Konieczność opisania każdej możliwości sprawiła, że nie miałem czasu, sił i natchnienia by skupić się na rozbudowanych i "literackich" opisach oraz dialogach - w efekcie, miejscami gra bardziej przypomina streszczenie wydarzeń, niż "interaktywną powieść", a w niektóre fragmenty są dosyć grafomańskie. Tym niemniej, jeśli ktoś ma czas i ochotę, zapraszam do zapoznania się z tym wytworem i wyrażenia swojej opinii.


Format pdf -http://www.mediafire....esyjna+1.4.pdf

Trzecie - "Sprawy rodzinne". Ten wytwór osadzony jest w tym samym świecie, co "Wielka Wojna Sukcesyjna" , aczkolwiek istnieje kilka istotnych różnic.
- Tematyka - "Sprawy rodzinne" skupiają się na losach pretora (urzędnika wymiaru sprawiedliwości) działającego w Mieście Tronowym, stolicy Imperium. Bohater będzie musiał stawić czoła psychopatycznemu mordercy, odpowiednio postępować ze zwierzchnikami... a także własną rodziną.
- Forma - po pierwsze, że paragrafy są znacznie dłuższe niż w "Wielkiej Wojnie Sukcesyjnej" (co niestety odbiło się na trochę mniejszej ilości paragrafów - jest ich tylko 41). Po drugie - paragrafówka nie jest pisana w drugiej, lecz w trzeciej osobie, a bohaterem nie jest bezimienny awatar czytelnika, tylko skonkretyzowana postać.

Format PDF: http://www.mediafire....dzinne+1.4.pdf
Format MOBI: http://www.mediafire....+Nieznany.mobi

Ponadto - i to może zainteresować zwłaszcza osoby, które same chciałyby stworzyć opowiadanie interaktywne - od niedawna zacząłem korzystać z darmowego programu TWINE, który znacznie usprawnia tworzenie. Raz, że ładnie rozrysowuje cały scenariusz w postaci drzewka powiązań, dzięki czemu autor nie gubi się, a dwa, pozwala na wzbogacenie historii zmiennymi mającymi wpływ na jej przebieg (powiedzmy, w rozdziale 2 czytelnik zadecyduje, że bohater zwyzywał swojego brata, więc gdy w rozdziale 5 bohater znowu spotka brata, program będzie o tym pamiętał i wyświetli nową rozmowę w nieco zmienionej formie, odwołując się do wcześniejszej kłótni).
Na razie stworzyłem jedynie demo nowego wytworu (który już nieco zbliża się do gry RPG), ukończenie całości zajmie mi trochę czasu, ale uważam, że ładnie pokazuje ono możliwości TWINE.

Format HTML: http://www.mediafire....lany+0.32.html

Jeśli ktoś ma jakieś uwagi nt powyższych wytworów, chętnie je poznam. Podobnie, jeśli kogoś zainteresował TWINE, chętnie pomogę w poznaniu jego podstaw.

Pozdrawiam
Wczytywanie...