mag/odpoczynek - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Tobby,
1) Po dłuższej przerwie postanowiłem sobie odświeżyć baldursa i mam pewien dylemat odnośnie maga i odpoczynku. Zawsze grałem zachowawczo i dochodziło do skrajnych sytuacji gdzie potrafiłem rzucić w walce jeden magiczny pocisk, bo wiedziałem, że za rogiem czeka mnie równie trudna walka. Już w lochach irka zauważyłem, że moje stare nawyki powróciły, nie wiem czemu tak mam. Wydaje mi się to mało klimatyczne, gdy idziemy w jedno miejsce, rzucamy czary w walce a później nocujemy 8 godzin podczas gdy za rogiem czyha kolejny wróg. Jak wy się na to zapatrujecie? może ja po prostu źle do tego podchodzę i standardem są takie odpoczynki po walkach? Czasem nawet w najprostszych potyczkach gdy przebijamy się przez jakieś lochy, aby dojść do "bossa", rzuci się jedno czy dwa zaklęcia, ale na finałową walkę już wtedy brakuje.

2) Czy zapamiętane lecznicze czary kapłańskie mają jakoś wypływ na odpoczynek? w opcjach piszę, że takie czary są rzucane. Załóżmy, że kapłan ma zapamiętane 3x małe leczenie 2x średnie i jedno duże. (Są one dajmy na to wykorzystane, bo uleczyłem kompanów po bitwie) będzie to miało jakiś pozytywny wpływ na szybkość regeneracji zdrowia drużyny podczas odpoczynku?

3) Mam zamiar przyłączyć Aerie i korgana do jednej drużyny, ale czytałem, że w pewnym momencie elfka postawi ultimatum bohaterowi (jak się domyślam, będzie ono brzmiało, albo Aerie albo Korgan i będę musiał kogoś wykopać. Zależy mi na romansie z elfką) czy można jakoś uniknąć rozpadu drużyny? podobno te sytację z konfliktami dzieją się losowo. Ale "ultimatum" brzmi jedno znacznie i nie wiem czy to będzie zależało od dialogów i kwestią czasu jest aż dojdzie do rozpadu czy sytuacja występuje losowo i można np: wczytaj grę po takim zabiegu i iść dalej (co może być na dłuższą metę męczące)

To chyba tyle, jak mi się coś przypomni to dopiszę.
Wczytywanie...