class="lbox">
Frank Miller to twórca powszechnie znany, jeden ze stojących na piedestale komiksowego światka. Jego dzieła stanowią punkt odniesienia i inspirację dla wielu innych artystów. Niestety, również jemu potrafi przytrafić się "wtopa".
Wspominany do dziś z rozrzewnieniem album "Powrót Mrocznego Rycerza" posiada reputację jednego z najambitniejszych w uniwersum Batmana. Kontynuacja zatytułowana "Batman: Mroczny Rycerz kontratakuje" kroczy wydeptaną przez pierwowzór ścieżką. Robi to jednak chwiejnym krokiem.
Pierwszy potencjalny problem nasuwa się sam, gdy tylko spojrzymy, ile lat minęło od wydania pierwszej części. Otóż premiera miała miejsce w roku 1986. Gdy uświadomimy sobie, że "Powrót" został opublikowany 30 lat temu, to nietrudno o wątpliwości co do jego kontynuacji i takie obawy znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości.