Takie projekty powstają długo, ale – mimo że nie są oficjalną przygodą od autorów gry – wiele osób cierpliwie na nie czeka. Mowa o modach, które spokojnie mogą się poszczycić mianem pełnoprawnych produkcji. Tym razem możemy poinformować, że angielskojęzyczna modyfikacja łącząca gry "Fallout" i "Fallout 2" pt. "Fallout 1.5: Resurrection" jest już praktycznie gotowa – premiera nastąpi 15 lipca bieżącego roku.
class="lbox">
Akcja "pomostu" pomiędzy pierwszą i drugą częścią serii toczy się na terenie Nowego Meksyku, który został poważnie zmaltretowany wybuchem atomowym. Główny bohater budzi się w jaskini, której bynajmniej sobie nie przypomina. Właściwie to nic sobie nie przypomina – jednym słowem ma amnezję. Do tego rany na ciele oraz dziwny talizman pod ręką. Szybko okazuje się, że gracza poszukuje sekta ghuli. Autorzy przygotowali zupełnie nowe lokacje, w których wykorzystali też własne tekstury. Kampania pomyślana jest na 25 godzin zabawy, a stylistyką przypominać ma dużo bardziej jedynkę, niż dwójkę serii "Fallout".
Modyfikacja wspiera udogodnienie w postaci tzw. "High Resolution", co oznacza, że grać można będzie w wysokich rozdzielczościach.