Syfy od jakiegoś czasu stara się zrealizować świetny serial SF. Prawdopodobnie znajdą się osoby, których ich dotychczasowe tytuły ukontentowały, lecz ja do nich się nie zaliczam. Obejrzałem "Koniec dzieciństwa" i wciąż nie mogę uwierzyć, że tak dobra pozycja w finałowym odcinku odznaczyła się nudnymi, rozwleczonymi wątkami oraz rozczarowującymi odpowiedziami. "12 małp" to doskonały przykład, że niektóre filmy należy zostawić w spokoju, a nie rozbudowywać i przenosić do telewizji. "Killjoys"? Odsyłam do recenzji. "Dark Matter"? Momentami oglądało się go nieźle, lecz bez wyraźnych zachwytów.
O "The Expanse", najdroższym i najambitniejszym z dotychczasowych projektów Syfy, jedno mogę powiedzieć na pewno: jest zdecydowanie najlepszym serialem tej stacji.