Zawsze wszelkie spędy ludności są mało bezpieczne. Nie da się przewidzieć wszystkiego, zwłaszcza, gdy nie idą za tym mega pieniądze. A już najtrudniej poznć, czy ktoś nie przyniósł niebezpiecznej broni czy narkotyków, patrząc na ilość przebierańców i jakość ich przebrania.
Ja się czuję bezpiecznie wszędzie, nawet na masowych koncertach,gdzie tłum cię po prostu tłamsi. Uważam, że sami też powinniśmy zająć się swoim bezpieczeństwem, więc nie bać się trochę przepchnąć, by dać znać otoczeniu, że tu stoję i mało mnie obchodzi, że pan czy pani nagle wpadli w szał taneczny przypominający porażenie prądem, gdzie kończyny robią kołowroty.
Ja się czuję bezpiecznie wszędzie, nawet na masowych koncertach,gdzie tłum cię po prostu tłamsi. Uważam, że sami też powinniśmy zająć się swoim bezpieczeństwem, więc nie bać się trochę przepchnąć, by dać znać otoczeniu, że tu stoję i mało mnie obchodzi, że pan czy pani nagle wpadli w szał taneczny przypominający porażenie prądem, gdzie kończyny robią kołowroty.