[Wampir] O klanach - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

VL,
Ta ich wiedza jest taka dobra, gdyż hcyba od wieków są niezmienni. A wzmianek o powstaniu jest sporo. Ponoć jednym ze założycieli był...Wilkołakiem czego klan Gangrel ani nie zaprzecza ani nie odrzuca. Tajemniczość kryjąca się w tych "barbarzyńcach" zastanawie i mnie samego, chociaż kiedyś znałem prawdę, jednak i ona gdzieś uszła zpomnieniu! Musiałbym sie dokładnie zagłebić w ich historię...A co do szacunku i respektu jestem tutaj bez sprzecznie przyznac im racje! Wierzę im bardziej na słowo niz np. Ventrue, którego moje martew nerwy nie znaszą! Za grosz honoru i waleczności! Tchórze którzy przy niebezepiczeństwie chowają się do swycj mysich nor!Też nie wiele się zmienili od początku ich klanu...Tylko im władza w głowie...
Dobluth,
Gangrele to zdecydowanie najbardziej tajemniczy klan
jedna z legend niejest mi do konca znana
mianowicie walka jednego z Gangreli ze starożytnym Wyznawcą Jormungandra
wielu Gangreli osiągnęło wysoki status, szacunek i poważanie, należne Egzekutorom jak i maja spora wiedze o wampirzej egzystecji
VL,
To miło...Co sądzicie o klanie Gangrel? Ja uważam ten klan za niezwykły nie tylko za to że obcują bardziej ze zwierzętami i szukają samotności lecz przez ich niezmienność przez wieki. Nie wiele zmienili się od początku klanu. Ich stosunek do Dżihadu też jest unikatowy gdyż mają to gdzieś...Wojowniczość i honor nie jest obcy temu klanowi. Z powodu braku zainteresowania polityką mają szacunek i poważanie. Jedynie Tremere oraz Ventrue uważają ich za dzikusów. Fascynuje mnie też ich stosunek do Besti. Nie boją się jej, wręcz uwielbiają gdy ona przejmuje nad nimi kontrolę czego nie każdy wampir pragnie. Co sądzicie o tym klanie?
Selena_de_Moon,
Bez obaw Vampirzasty Owszem nikt nas nie trawi ale za to jaki terror szerzymy...i to jest piekne Pozdrawiam
VL,
Jeśli chodzi o mój stosunek do klanu Assamite to jest raczej chłodny (Selen spokojnie! Już usprawiedliwiam!). Chodzi o ich reputację doskonałych zabójców. Klan ten ma najmroczniejszą reputację i nikt jako tako woli z nimi nie zadzierać ale mu nie ufa i się nie dziwię! Kto był chciał mieć podreżnięte gadło za jakieś złe słowo poweidziane do Assamity? Nie ufam temu klanu, ale są doskonali w Dżihadzie gdy trzeba kogoś szybko wyeliminować i do tego głownie używam tego klanu dzisiaj, gdyż trzeba przestrzegać Maskarady jako tako. Szanuję ten klan za prefekcje swoim mrocznym fachu i nie ignorował bym ich i nie rzucałbym tak na nich mięsem...Lepiej im nie podpaść bo to źle się może skończyć a miełem trochę do czynienia z tym klanem. Niestety nie były to przyjacielskie rozmowy, są irodzonymi zabójcami a ja jestem nie byle kim i nada egyzstuje w ty świecie a ci którzy ciceli ze mna skończyć są w Krainie Cienia...Wolę być miły niż jeszcze bardziej martwy...Selenko jesteś jedyna z klanu Assamite z którą tak dobrze mi się rozmawia, obym nie zapłacił za to Końcową Śmiercią!
Selena_de_Moon,
< .... Jak można zeszmacić ten cudowny klan? Vantesie..ta zgroza która nazywasz Assamickie kobiety, prawdopodobnie poderżnełaby ci gardło zanim powiedziałbyś"cholera" więc niema co się tak napeszać.. Tak btw cała legenda powstania klanu wzięła się z prawdziwej historii Mianowicie naprawde istnieli zabójcy pod nazwą hashashyyin(nazwa wziela sie od narkotyku, który zażywali) Byli oni cholernie wysportowani,dobrzy w cichym zabijaniu i przemieszczaniu sie. Narkotyk dawał im siłę i działał jak znieczulenie. Dlatego nawet jak taki zabójca dostał pare strzał, to biegł dalej Byli więc odporni i skuteczni. Tak samo nazwa założyciela została zmieniona...Prawdziwy Ahmed zostal zmieniony na Haqim(lub Assam jak kto woli) Jak wiec widac ten klan ma swoje korzenie prawdy!Jest też idealnie zorganizowany a jego członkowie nie gryzą sie z byle powodu a wrecz bronia honoru klanu!No...wiec nie ignorujcie mego ulubionego klanu.. :mrgreen: Bo będe zła..a wiecie co wtedy sie dzieje;P
Orkist,
Mówisz o Brujah'ach z Troila czy z Brujah'a:-)?
Może i Assamici są przydatni ale jaki szanujący się Kainta zadaje się z nimi? Miej na względzie upadek Camarilli, kiedy to mniej więcej w tym samym czasie, ta szlachetna niegdyś(:-)) organizacja przyjęła w swoje szeregi tą bandę niewiernych psów na miejsce Gangreli, którzy woleli zostać Autarkisami niż dalej tkwić w skostniałych, nieprzydatnych nikomu strukturach.
Ale masz rację Assamitą można poszczuć i nawet będzie z tego zadowolony, czego nie można powiedziec o poprzednich "gończych" Camarilli;-)
Vantess,
Zestaw na Ś? Śmierć, Śfera mroku i Śerpentis Assamici może i mają ciekawą historię, ale jak już wspominałem granie tym klanem ma dla mnie sens tylko w MW. W maskaradzie klan stracił zbyt wiele ze swojej elitarności, zaczął przeistaczać niewiernych, a nawet (o zgrozo ) kobiety. Według mnie upadli jeszcze niżej niż Brujah. Choć należy przyznać, że taki Assamita jest całkiem przydatny, zawsze można nim poszczuć kogoś kto ci zawadza. Ogólnie rzecz biorąc jeżeli się ich dobrze wytresuję to całkiem dobrze się sprawdzają jako bezmyślne narzędzia mordu.
Orkist,
Alfabetycznie powiadasz? Nie chcesz zacząć od klanów, których dyscyplina klanowa zaczyna się na "ś":-)?
Assamici to klan o niewątpliwie bogatej historii, ciekawej legendzie założycielskiej posiadający niewątpliwie wielu sławnych przedstawicieli jednakowóż nigdy mnie jakoś specjalnie nie pociągał. Może to dlatego że Amaranth źle się kojarzy większości Spokrewnionym, może to dlatego że nigdy nie pociągało mnie kultura wschodu, w którą wpisana jest główna linia klanu. Jak juz jesteśmy w temacie Antitribu to dodam, że Sabacka linia Assamitów jest już dla mnie ciekawsza. Moze to z powodu nawiązań do wczesnego chrześcijaństwa, może dlatego że w głównej mierze oni tworzą karzące ramię Sabatu a może dlatego że dobrze rozumieją sie z tamtejszymi Gangrelami.
Tak czy inaczej mi ten klan zawsze wydawał się nastawiony tylko i wyłącznie na rozróbę w stylu D&D.
Vantess,
Proponuję standardowy temat, dla wielbicieli Wampira, czyli dyskusja o klanach, możecie tutaj wyrazić swoje osobiste sympatie bądź antypatie dotyczące poszczególnych rodzin spokrewnionych. Pozwolę sobie zacząć alfabetycznie, czyli od Asamitów. O ile w MW klan jeszcze sobą coś reprezentował o tyle w Maskaradzie, stracił resztki swego honoru. Nie wiem czy nie lubię tego klanu ponieważ zawsze nim grywał Oneperyear, czy dlatego, że jest to po prostu banda sprzedajnych kundli. Moim ulubionym Asamitą jest ten, którego mój ghoul rozjechał samochodem Szkoda, że Ventrue gdy mieli okazję nie zniszczyli Alamut, byłoby paru diabolistów mniej.
Wczytywanie...