Trochę jednak pasuje, chociaż puryści krzykną, że w książkach Triss miała nigdy już nie pokazywać dekoltu. Pasuje, bo twórcy w artbooku pisali, że jej strój miał pasować do bogatego i pełnego przepych Novigradu. W sumie warto spojrzeć, że miała spory dom, więc raczej - przynajmniej na początku - żyła po królewsku. Szkoda tylko, że nie pokazali tyłu, ale może jest taki sam jak przód 
