Wielkie powroty - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Mikeal,
Berengar raczej nie wróci. W zamierzeniu twórców miał zginąć podczas walki z Javedem, a jego przeżycie spowodowane jest bugiem.
Kresselack,
Dokładnie, to jego łapska Mam nadzieję, że jeśli daliśmy mu przeżyć, to będzie okazja walczyć z nim ramię w ramię. To samo tyczy się Berengara - obu oszczędziłem i na obu czekam w Dzikim Gonie.

Ja jestem bardzo sentymentalny jeśli chodzi o niektóre postacie książkowe. Z przyjemnością zobaczyłbym druida Myszowora, który kompletnie zniknął z historii książkowej po dwóch tomach opowiadań. Na Regisa nawet nie liczę, bo nie sądzę, żeby wystarczyła mu kilkuletnia regeneracja. Brakuje mi też kilkoro czarodziejów, na przykład Dorregaraya, Istredda albo Enid an Gleanny. A skoro ujrzymy cesarza, to liczę też na Vattiera.
Piastun,
Naprawdę pojawił się na trailerze? Coś mi musiało umknąć, kojarzysz może który to filmik?
Mikeal,
Jeżeli mnie pamięć nie myli widziałem go w jednym z trailerów, jest więc całkiem sporo szansa, że tak.
Piastun,
A co powiecie o Letho - jest szansa, że zobaczymy tego osiłka w Dzikim Gonie?
Mikeal,
Ja chciałbym zobaczyć Shani, Talara, Yaevinna, Zoltana i Vincenta Meisa.
Ven'Diego,
Prorok Lebioda.
A racja...
Myślę że dobrze było by spotkać Istredda, głównego konkurenta Geralta o względy Yennefer.
No i oczywiście brodatych jegomości. Yarpena, Zoltana i resztę. Fajnie było by spotkać też Percivala i Feldmarszałea Dude. Rrrrrwa mać!
krew_na_scianie,
Oczywiście wspomnianego Talara. Może to straszne, ale bardzo lubię jego konkretne wiadomości i dosadność. Tego jego posłańca z drugiej części to nigdy nie zapomnę.

I Ioerwetha - takiego trochę zepsutego i zdemoralizowanego Robin Hooda. Szanuje go za jego poglądy i dobrze, że nie jest nudnym debilem wierzącym, że wszystko da się wynegocjować czy załatwić dyplomacją. Taki prawdziwy, męski i doświadczony przez życie elf. Bardzo chętnie jeszcze raz połączyłabym z nim siły.
Piastun,
Skoro wyrażamy tu swoje życzenia - chciałbym spotkać Regisa. Tak, wiem, że w grze jest wzmianka o tym, że prawdopodobnie zginął.

Aczkolwiek: "W trakcie przenoszenia Geralta na łódź pod koniec sagi towarzyszom wiedźmina wydawało się, że widzą zmarłych przyjaciół. Wśród wymienionych postaci nie było Regisa, gdyż, jak mówi sam Sapkowski, mógł się zregenerować po "śmierci" na zamku Stygga i przeżyć."

Ucieszyłbym się, widząc tego wampira na ekranie monitora. Tajemniczy, bardzo potężny, posiadający ogromną wiedzę krwiopijca, który nie pije krwi.
Tokar,
Jak doskonale wiemy, "Dziki Gon" będzie zwieńczeniem przygód Geralta z Rivii. No, a skoro piękny koniec, to i nie może obejść się bez wielkich powrotów przed la grande finale. O niektórych już wiemy - Yennefer, Ciri czy pewien cwany agent Króla Redanii - o innych przekonamy się już wkrótce. Stąd też, pytanie. Kogo chcielibyście spotkać jeszcze raz na swojej drodze? Nie mówimy tutaj tylko o postaciach, które występowały w grze, ale również o bohaterach książkowych

Jeżeli chodzi o mnie, to bardzo chętnie zamieniłbym słówko z Talarem, ponieważ jest to jedna z bardziej interesujących postaci wykreowanych na potrzeby gry komputerowej i zawsze dobrze mi się konwersowało z tym jegomościem, ponieważ okalała go pewna mgiełka enigmatyczny, a także wydawał się kolesiem, który zawsze trzyma rękę na pulsie

Chętnie odwiedziłbym również Henselta, bo to skurczybyk pierwszej wody. Człowiek przekładający polityczne korzyści i dobro swojej ojczyzny nad moralność. Bardzo niejednoznaczna postać.

Heh... Mam również nadzieję na spotkanie z legendarnym Borchem Trzy Kawki. Tym bardziej, że gość jest w końcu ojcem Saskii, a w związku z tym ewentualne spotkanie nabiera dodatkowej pikanterii
Wczytywanie...