Standardowy produkt bazujący na znanej marce. Niestety. Językowo czuć, że to jest niższa półka, nie ma tej charakterności i ciętości, a Geralt niepotrzebnie wykrzykuje znaki. Niemniej parę wymian zdań można uznać za udane. Ilustracje mają mroczny klimat, jednak szkoda, że twarze postaci są niedopracowane.
Umieszczenie "Wiedźmina" w konwencji gotyckiej opowieści było dobrym pomysłem, ale scenarzysta wyraźnie nie wiedział, co robić z postaciami. W konsekwencji błąkają się po lesie i tytułowym domu zupełnie bez celu. Raz idą tu, raz tam i nikt nie wnika w pytanie: "A po co?". Odkrycie zagadki zadowala, lecz zabrakło wypełnienia wcześniejszych stron mniej pretekstowymi działaniami. Mimo wszystko daję aż
6/10 
Zamysł był okej i lektura niezła (bo "Wiedźmin"), tylko że przy problemach zdecydowano się na najprostsze rozwiązania.