[Wiedźmin: Dom ze szkła] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

krzyslewy,
Standardowy produkt bazujący na znanej marce. Niestety. Językowo czuć, że to jest niższa półka, nie ma tej charakterności i ciętości, a Geralt niepotrzebnie wykrzykuje znaki. Niemniej parę wymian zdań można uznać za udane. Ilustracje mają mroczny klimat, jednak szkoda, że twarze postaci są niedopracowane.

Umieszczenie "Wiedźmina" w konwencji gotyckiej opowieści było dobrym pomysłem, ale scenarzysta wyraźnie nie wiedział, co robić z postaciami. W konsekwencji błąkają się po lesie i tytułowym domu zupełnie bez celu. Raz idą tu, raz tam i nikt nie wnika w pytanie: "A po co?". Odkrycie zagadki zadowala, lecz zabrakło wypełnienia wcześniejszych stron mniej pretekstowymi działaniami. Mimo wszystko daję aż 6/10 Zamysł był okej i lektura niezła (bo "Wiedźmin"), tylko że przy problemach zdecydowano się na najprostsze rozwiązania.
Redakcja Game Exe,

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją komiksu "Wiedźmin: Dom ze szkła"!

Pierwotnie wiedźmiński komiks "Dom ze Szkła", pióra Paula Tobina, ukazał się w częściach, jednak od niedawna można zaopatrzyć się w zbiorcze opracowanie, na które składa się wszystkie pięć zeszytów, stanowiących teraz osobne akty. Sama historia rozpoczyna się w momencie, gdy główny bohater, czyli sławny Geralt z Rivii, spotyka na szlaku niejakiego Jakuba. Mężczyzna rozpacza po stracie żony, którą krwiożercze Bruxy porwały i przemieniły w jedną z bestii. Biały Wilk postanawia pomóc, zaś ostatecznie szlak pogoni prowadzi do tytułowej posiadłości.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Wczytywanie...