Zgadzam się z większością, mag gwałci bezlitośnie.
Klasy postaci - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
No, to tak jeszcze wrzucę "poradnik" od wujka Kominka - http://youtu.be/x3oNdSCl2Lc
Tak, wiem, że wraca jak bumerang przez odmęty internetu po raz trzeci, ale musiałem
Tak, wiem, że wraca jak bumerang przez odmęty internetu po raz trzeci, ale musiałem
Na początek mag? Faktycznie, zabójcza maszyna w grze. Jednak w tej sytuacji trzeba odpuścić albo Wynn albo Morrigan. Trzech magów to już przesada. Obie są zabawne i potrzebne. Poszedłem więc innym tropem. Dostępne "łotry" mnie wkurzały, więc postać którą ukończyłem grę była łotrzykiem, żeby ich nie trzymać w drużynie. Żeby było zabawniej, krasnoludzkim szlachcicem. Przy dobrym planowaniu rozwoju - niestety konieczne, bo sporo możliwości - wymiata lepiej od wojownika. Czyli; tank (do wyboru), łotrzyk i dwóch magów. Zawsze można się pobawić Morrigan, jak już zostanie mistycznym wojownikiem. Polecam.
Jak pisze 'Kapciowaty', Mag w DA1 jest postacią bardzo mocną. Dopiero w DA2 ta klasa uległa 'osłabieniu' i to chyba zbyt dużemu, jednak w '1' mag jest bardzo dobrą klasą praktycznie dla każdego. Z racji dużej liczby wojowników (Alistar, Oghren, Sten i od biedy mabari) liczba magów jest ograniczona do 'dwóch' jednostek i od razu mają 'z góry' wybraną specjalizację. Dlatego my możemy na spokojnie zagrać magiem takim, jakim chcemy. Łotrzyk.....potrzebny tylko do otwierania zamków a takiego znajdujemy dość szybko.
Polecam maga. Zabójcza bestia, zwłaszcza w późniejszym etapie gry, kiedy wchodzą czary obszarowe, mrożenie przeciwników kompletnie unieruchamia, a strzał piorunami, płomieniem czy czymkolwiek zadaje kosmiczne obrażenia. Możesz też zrobić healera, chociaż do tej roli polecam Wynne, żeby nie marnować potencjału twojej siły ognia. Do tej pory żałuję, że przechodziłem grę jako ten człowiek szlachcic, machając mieczem i tarczą, bo w drużynie masz tego aż za dużo. Dodatkowo, przez moją głupotę, wyszły mi 3 niemalże takie same postaci jako party memberzy, więc nie miałem takich możliwości, jakie powinienem mieć. Mimo wszystko - bierz maga, jest po prostu "OP"!
Ja - tak jak w absolutnie każdym cRPG - grałem magiem. Historia najciekawsza, najmroczniejsza (relatywnie), masa możliwości... ALE. Wydaje mi się, że w kwestii "wygody" gry właśnie mag jest najprostszy, o ile choć trochę czujesz klasy magiczne w grach tego typu. Z siebie samego robisz koksa wedle upodobania, trzymasz się relatywnie na dystans, a swoich botów-pomocników pchasz na typowych tanków i damage'ów wedle schematu, nie martwiąc się, że tracisz na tym fabularnie. Co więcej, komputer zawsze relatywnie najgorzej radzi sobie z AI klas czarujących (reguła we wszystkich cRPG), bo tam najwięcej zależy od refleksu z jednej, a długofalowego, taktycznego planowania z drugiej - jak dobrać czary, żeby za 30 sekund dało radę z maną lub jak poustawiać skille, żeby można było grzmocić kombosy pokroju Tempestu. Morrigan jako zmiennokształtny lub typowy elemental lód / ogień jest jeszcze w miarę łatwa do sterowania w ogniu walki lub nawet do radzenia sobie samej, ale o wiele łatwiej będzie Ci dowodzić trzema fizycznymi, ustawić im skrypty względem ataku i obrony, niż wkurzać się, że Twój mag / dwóch magów pali / mrozi / truje Twój własny oddział i nie używa tego zaklęcia obszarowego, którego Ty byś użył. A nie miałeś czasu się przełączyć, bo trzeba było szybko klikać szarżę, uderzenie tarczą itd.
[Dodano po 5 minutach]
A, i najważniejsze - w późniejszym etapie gry, jeśli zdecydujesz się na rozszerzenie Mistyczny Wojownik, jesteś w stanie pokonywać wojowników w walce 1 na 1, nawet bossów. Wojownikiem, jakkolwiek rozwiniętym, raczej nie poczarujesz za bardzo
[Dodano po 5 minutach]
A, i najważniejsze - w późniejszym etapie gry, jeśli zdecydujesz się na rozszerzenie Mistyczny Wojownik, jesteś w stanie pokonywać wojowników w walce 1 na 1, nawet bossów. Wojownikiem, jakkolwiek rozwiniętym, raczej nie poczarujesz za bardzo
Ja grałem krasnoludem wojownikiem, ale zamiast tarczy miałem dwie bronie. Momentami było ciężko - może właśnie z powodu nieużywania tarczy
Ciężko mi tu podawać jakiekolwiek argumenty, bo grałem w to ten jeden jedyny raz. Klasa chyba nie ma jakiegoś większego znaczenia, bo po drodze spotkasz postaci reprezentujące każdą klasę. Tu chyba bardziej liczy się rasa. Krasnolud ma jednak więcej życia niż pozostałe dostępne rasy, więc niby jest dobry na start - jak każdy tank. Poza tym - czy wyobrażasz sobie, że można grać w RPGa kimkolwiek innym niż wojownik?! ;p
Ciężko mi tu podawać jakiekolwiek argumenty, bo grałem w to ten jeden jedyny raz. Klasa chyba nie ma jakiegoś większego znaczenia, bo po drodze spotkasz postaci reprezentujące każdą klasę. Tu chyba bardziej liczy się rasa. Krasnolud ma jednak więcej życia niż pozostałe dostępne rasy, więc niby jest dobry na start - jak każdy tank. Poza tym - czy wyobrażasz sobie, że można grać w RPGa kimkolwiek innym niż wojownik?! ;p
Cześć!
Chciałbym się spytać jaka klasa postaci w części pierwszej, jest najlepsza dla początkującego i dlaczego?
Może Wojownik z tarczą?
Proszę o uzasadnienie argumentów:)
Chciałbym się spytać jaka klasa postaci w części pierwszej, jest najlepsza dla początkującego i dlaczego?
Może Wojownik z tarczą?
Proszę o uzasadnienie argumentów:)