Wiciu, niebawem lecę spać.
Mnie jutro od 12 pasuje spokojnie, Ati ma zajęty czas do 9 30 (o ile dobrze rozumiem), więc kwestia z zurikatą jeszcze?
W ogóle napiszcie najlepiej, jak sprawa wygląda każdego dnia (od rana do wieczora) do końca tego tygodnia, to wtedy łatwiej będzie coś ustalić, niż tak pytać co chwilę o kolejną datę. Może nie będzie trzeba, może (w końcu) jutro nam się uda to dokończyć.
![](/view/images/emoticons/default/devil.gif)