W dzielnicy Bramy miasta jest gość o imieniu Flydian - przyjęcie od niego misji skutkuje pojawieniem się Targowa na mapie. Lokacja bram jest malutka, więc od razu gościa wyhaczysz
Sądzę, że dałoby radę taką ekipą, ale z czasem mogłoby być uciążliwie z wrogimi magami - ci często lubią sobie zarzucać ochronki przed broniami z niskim umagicznieniem, a strzały/bełty/pociski są najczęściej max +2 (+3 w Tronie Bhaala, pociski do procy są tam też +4), więc musiałbyś za każdym razem czekać, aż osłonki spadną lub je zdejmować magiem z Rozproszeniem (co nie zawsze jest łatwe, często wrodzy magowie mają wyższy od nas poziom, więc Rozproszenie nie zadziała). Na dodatek z czasem Twój mag (oczywiście napakowany osłonkami) musiałby robić ciągle za jelenia, by odciągać wrogów od łuczników, którzy w zwarciu nie są aż tacy dobrzy.
Aha, czy wszyscy ci łucznicy mieliby faktycznie korzystać z łuków, czy może niektórzy z innych broni strzeleckich (kusz, proc)? Bo chyba łucznik może się specjalizować w każdej broni dystansowej, a nie będziesz miał przecież 5 kopii najlepszego łuku w grze
Jeśli robić pełną 6-osobową ekipę to chyba lepiej (a na pewno łatwiej) tradycyjnie: 2-3 wojów (z których przynajmniej 1 z dystansu), złodziej, kapłan i mag (lub dwóch, jeśli tylko 2 wojów). Zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze podejście do BG. Ale oczywiście możesz takimi łucznikami spróbować - to co napisałem, pisałem teoretycznie, może się okazać, że w praktyce idzie znacznie łatwiej
Sądzę, że dałoby radę taką ekipą, ale z czasem mogłoby być uciążliwie z wrogimi magami - ci często lubią sobie zarzucać ochronki przed broniami z niskim umagicznieniem, a strzały/bełty/pociski są najczęściej max +2 (+3 w Tronie Bhaala, pociski do procy są tam też +4), więc musiałbyś za każdym razem czekać, aż osłonki spadną lub je zdejmować magiem z Rozproszeniem (co nie zawsze jest łatwe, często wrodzy magowie mają wyższy od nas poziom, więc Rozproszenie nie zadziała). Na dodatek z czasem Twój mag (oczywiście napakowany osłonkami) musiałby robić ciągle za jelenia, by odciągać wrogów od łuczników, którzy w zwarciu nie są aż tacy dobrzy.
Aha, czy wszyscy ci łucznicy mieliby faktycznie korzystać z łuków, czy może niektórzy z innych broni strzeleckich (kusz, proc)? Bo chyba łucznik może się specjalizować w każdej broni dystansowej, a nie będziesz miał przecież 5 kopii najlepszego łuku w grze
Jeśli robić pełną 6-osobową ekipę to chyba lepiej (a na pewno łatwiej) tradycyjnie: 2-3 wojów (z których przynajmniej 1 z dystansu), złodziej, kapłan i mag (lub dwóch, jeśli tylko 2 wojów). Zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze podejście do BG. Ale oczywiście możesz takimi łucznikami spróbować - to co napisałem, pisałem teoretycznie, może się okazać, że w praktyce idzie znacznie łatwiej