Cóż, wygląda na to, że twórcy serialu sami nie wiedzieli o co dokładnie w nim chodzi, więc wyszło jak wyszło. Ja sama jakoś bardzo zawiedziona nie byłam i LOST był zdecydowanie jednym z moich ulubionych seriali. Parę sekund po obejrzeniu ostatniego odcinka aż się poryczałam jak jakaś głupia, sama do końca nie wiedząc czemu
[SERIAL] 'LOST' - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Będą spoilery
Zdecydowanie warto obejrzeć cztery sezony i na tym zaprzestać, bo dwa ostatnie psują cały klimat zbudowany przez poprzedników. Wiele rzeczy się nie wyjaśnia, a te, które twórcy postanowili odkryć, rozczarowują. Jedynym, dla czego oglądałem chłamowatą końcówkę, były postacie Desmonda i Faradaya, które moim zdaniem są całkowicie kompletne i genialnie zarysowane. Po obejrzeniu historii Jacoba miałem ochotę wyrzucić laptopa przez okno. Do tego przeniesienie bohaterów w przeszłość do czasów Dharmy totalnie zrujnowało tę tajemniczą otoczkę, jaka panowała wokół niej. Odkrywanie kolejnych stacji i budynków było moim ulubionym motywem LOSTów. Niestety bardzo żałuję, że zabrałem się do oglądania dwóch ostatnich sezonów ;/
Zdecydowanie warto obejrzeć cztery sezony i na tym zaprzestać, bo dwa ostatnie psują cały klimat zbudowany przez poprzedników. Wiele rzeczy się nie wyjaśnia, a te, które twórcy postanowili odkryć, rozczarowują. Jedynym, dla czego oglądałem chłamowatą końcówkę, były postacie Desmonda i Faradaya, które moim zdaniem są całkowicie kompletne i genialnie zarysowane. Po obejrzeniu historii Jacoba miałem ochotę wyrzucić laptopa przez okno. Do tego przeniesienie bohaterów w przeszłość do czasów Dharmy totalnie zrujnowało tę tajemniczą otoczkę, jaka panowała wokół niej. Odkrywanie kolejnych stacji i budynków było moim ulubionym motywem LOSTów. Niestety bardzo żałuję, że zabrałem się do oglądania dwóch ostatnich sezonów ;/
Lost, był jednym z moich ulubionych seriali. Mimo tego, że na początku wydaje się taka błaha to miała w sobie to coś. Ten tajemniczy nastrój, wątki poboczne... To było to! Niestety w czwartym sezonie scenarzyści za bardzo poszli w "przenoszenie się w czasie" przez co serial stracił na swoim uroku. Wszystko się stało nie zrozumiałe, banalne, prostackie. Najbardziej mnie zawiódł koniec, jednak nie będę o nim mówił, gdyż na pewno znajdą się osoby, które nie oglądały. Mimo wszystko warto obejrzeć Lost, przynajmniej dla tych pierwszych trzech sezonów...
Nigdy jakoś nie byłam przekonana do serialu.. do czasu aż obejrzałam trzy pierwsze odcinki. Jestem teraz w połowie trzeciego sezonu i bardzo mi się podoba. ; )
Jak dla mnie zakończenie było fatalne, we wcześniejszych sezonach coś się działo, jakieś utrzymanie w napięciu itd. a tutaj poprostu naciąganie.
Użytkownik Lionel dnia poniedziałek, 7 czerwca 2010, 01:35 napisał
Jednak wolę, jak wszystko ma swoje ziemskie powody i skutki.
No i znowu nie mogę ci nie przyznać racji.
[color="#ff0000"][Szpoiler, sorry ale jak pisze czarną czcionką to i tak wszystko widać]
[/color] Ale tego typu nicniemówiące zakończenie to właściwie norma, jeśli chodzi o seriale, filmy czy powieści, w których dzieje się coś niezwykłego: czekasz tyle czasu na koniec, a jak już się doczekasz, to nagle stwierdzasz, że jesteś tak samo głupi jak na początku.
Heh, podczas oglądania ostatnich scen (co nastąpiło parę minut temu) przypomniał mi się album Floydów, ten z cegłami na okładce:
'...we came in?
Isn't it where...'
Zakończenie było dla mnie o wiele za fantastyczne. Jednak wolę, jak wszystko ma swoje ziemskie powody i skutki. Chociaż, nie powiem, miło było znów zobaczyć stare twarze. (od początku dziwiło mnie, że lubiane przeze mnie postacie szybko ginęły)
Użytkownik Lionel dnia środa, 19 maja 2010, 17:17 napisał
Zgadzam się, że 5 sezon był naciągany. Matt nie warto nawet oglądać 6 sezonu (zakończyłem na 13 odcinku bodajże). Dodając coś typu szatan - anioł i kolejne efekty fantastyczne stracili u mnie wiele. Rozumie me wszystkie stacje, nawet tę latającą chmurkę, ale jakiś Jakub i ten drugi w rolach strażniczych, to dla mnie przesada.
Co racja, to racja. Ale jak już zabrnąłem tak daleko, to pomyślałem, że warto by to jednak skończyć.
Użytkownik Tril Khaerin dnia poniedziałek, 11 września 2006, 16:44 napisał
Raph, samych grubych by do samolotu nie wpuścili boby spadł (co zresztą i tak się stało, ale mniejsza)
A tak sobie teraz pomyślałem, że właśnie nie, bo każdy by wykupił podwójne miejsce (jak Hurley) i w konsekwencji poleciałoby dwa razy mniej pasażerów.
Ale się wyrwałem teraz z tymi grubasami w samolocie, wątek sprzed prawie czterech lat
EDIT
No i dalej Mikhail Bakunin w avatarze.
No dokładnie. Tylko jeszcze ufo mi tam brakuje, brrr...
Zgadzam się, że 5 sezon był naciągany. Matt nie warto nawet oglądać 6 sezonu (zakończyłem na 13 odcinku bodajże). Dodając coś typu szatan - anioł i kolejne efekty fantastyczne stracili u mnie wiele. Rozumie me wszystkie stacje, nawet tę latającą chmurkę, ale jakiś Jakub i ten drugi w rolach strażniczych, to dla mnie przesada.
Brzmi fajnie, ale ja obejrzałam jeden odcinek jeszcze gdzieś z drugiego sezonu i tylko ziewnęłam ;p
Nigdy nie oglądałam, ale kiedyś czytałam artykuł o nowej, interaktywnej telewizji. Czyli panowie od serialu grzebią na fanowskich forach, blogach i stronach, czytają, co fani wymyślili, a potem robią tak, by żaden nie miał racji i wszyscy czuli się zaskoczeni. Co więcej, podrzucają fanom różne tropy, aby więcej kombinowali. I potem pewnie powstaje coś całkowicie absurdalnego ; p No ale jak kiedyś obejrzę, to sama stwierdzę ; D
Ogólnie rzecz biorąc, dokończyłem sobie w końcu 5 sezon myśląc, że to ostatni. I potem nagle mnie `olśniło`, że jeszcze jest cały 6 sezon.
Pierwsze 3-4 sezony były fajne. 5 naciągany, a 6 to już jest jakaś parodia (jestem po 4 odcinku). Nie chcę zdradzać szczegółów, ale jest tu ktoś, kto jeszcze to ogląda? Dla mnie trąci to już totalnym odrealnieniem [jakby wcześniej było realnie;p] i robieniem czegoś totalnie na siłę.
Pierwsze 3-4 sezony były fajne. 5 naciągany, a 6 to już jest jakaś parodia (jestem po 4 odcinku). Nie chcę zdradzać szczegółów, ale jest tu ktoś, kto jeszcze to ogląda? Dla mnie trąci to już totalnym odrealnieniem [jakby wcześniej było realnie;p] i robieniem czegoś totalnie na siłę.
Czas odświeżyć temacik 4 seria trwa w najlepsze. Z niekłamaną radością muszę przyznać, że LOST wraca w dawne tryby i znowu potrafi przyciągnąć do ekranu jak przy pierwszej serii. Jest to doskonała rehabilitacja po słabiutkiej moim zdaniem 3 serii. Jedyne co mnie denerwuje to to, że nie było jeszcze odcinka poświęconego Sawyerowi
Ok no to teraz spoilerki.
Chciałbym przedyskutować tutaj sprawę tzw. Oceanic 6. Oglądałem do tej pory siedem odcinków, bez wczorajszego. Na razie wiem więc, że uratowani zostaną na pewno:
-Jack
-Kate
-Hurley
-Sun
-Sayid
Teraz kto będzie 6 osobą? Wiemy, że Jin nie przeżyje. Myślę też, że Claire również nie żyje (podejrzewam, że opuściła wyspę, ale zginęła w trakcie jej opuszczania - w końcu Desmond widział jak wsiadała z Aaronem do helikoptera). Właśnie, w internecie pojawiły się teorie, że Aaron może być 6 rozbitkiem. Moim zdaniem to nieprawda, ponieważ przed rozbiciem Aaron był w brzuchu Claire, a więc nie mógł być na liście pasażerów. Wiemy też, że przeżyje Ben. Po cichu liczę, że przeżyje również Desmond. W końcu on się znalazł inaczej na wyspie i wcale nie musi być wliczany do Oceanic 6. Moim marzeniem jest, żeby 6 osobą był Sawyer LOST bez niego to już nie będzie to samo.[color=red]
---[/color]
Ok no to teraz spoilerki.
SPOILER
Uwaga spoiler!:
Chciałbym przedyskutować tutaj sprawę tzw. Oceanic 6. Oglądałem do tej pory siedem odcinków, bez wczorajszego. Na razie wiem więc, że uratowani zostaną na pewno:
-Jack
-Kate
-Hurley
-Sun
-Sayid
Teraz kto będzie 6 osobą? Wiemy, że Jin nie przeżyje. Myślę też, że Claire również nie żyje (podejrzewam, że opuściła wyspę, ale zginęła w trakcie jej opuszczania - w końcu Desmond widział jak wsiadała z Aaronem do helikoptera). Właśnie, w internecie pojawiły się teorie, że Aaron może być 6 rozbitkiem. Moim zdaniem to nieprawda, ponieważ przed rozbiciem Aaron był w brzuchu Claire, a więc nie mógł być na liście pasażerów. Wiemy też, że przeżyje Ben. Po cichu liczę, że przeżyje również Desmond. W końcu on się znalazł inaczej na wyspie i wcale nie musi być wliczany do Oceanic 6. Moim marzeniem jest, żeby 6 osobą był Sawyer LOST bez niego to już nie będzie to samo.[color=red]
---[/color]
Wszystko co powiedziałeś to już było wiadomo dość dawno temu...
Lost to bardzo fajny serial! Uwielbiam go oglądać. W lostach aż roi się od tajemniczych zagadek i niewyjaśnionych spraw. 48 rozbitków z lotu 815 rozbiło się na wyspie. Był w śród nich lekarz o złotym sercu, pewne małżeństwo z Korei, syn i ojciec, którzy byli ze sobą skłóceni itd, itp. Na początku myśleli że ktoś ich znajdzie, zostaną uratowani ale inni postanowili działać... Z czasem odkryli tajemniczy bunkier, poznali system obronny tej wyspy i stanęli oko w oko z "innymi" (othersami).
Wkrótce zobaczymy ( gdzieś na początku lutego) dalsze przygody rozbitków. Z niecierpliwością czekam!
Wkrótce zobaczymy ( gdzieś na początku lutego) dalsze przygody rozbitków. Z niecierpliwością czekam!
I... Lostpedia
A swoją drogą to też zacząłem oglądać 1. sezon Prison Breaka, zdaje się, że też fajny serial, chociaż jak na razie to Lości i tak rlz
A swoją drogą to też zacząłem oglądać 1. sezon Prison Breaka, zdaje się, że też fajny serial, chociaż jak na razie to Lości i tak rlz
Chyba jednak żarty To mi już wystarczy, że do września muszę czekać na 3 serię Prisona...
[Dodano po chwili]
Lost Answers nie opłaca się oglądać, bo jest to jedynie zebranie wszystkich informacji z sezonów 1-3 i umieszczenie w 30 minutowym filmiku. Żadnych nowości...
[Dodano po chwili]
Lost Answers nie opłaca się oglądać, bo jest to jedynie zebranie wszystkich informacji z sezonów 1-3 i umieszczenie w 30 minutowym filmiku. Żadnych nowości...
4. seria w Ameryce - 8 lutego 2008
Serial był fajny na początku, a teraz co seria to jest gorzej. Wydaje mi się że skończyły się twórcom pomysły i na siłę próbują coś wykombinować żeby trzymało w napięciu. Niestety nie udaje im się to. Z tego co czytałem to mają z ty skończyć w 2010 roku i to będzie chyba właściwy wybór.