Czytałem tę powieść około 4 lata temu i pamiętam, że miałem mieszane uczucia. O ile pierwszy i drugi tom czyli ''Ostrze Elfów'' i ''Czarna Włócznia'' można próbować nazwać próbą kontynuacji LoTR-a z uwagi na dosyć podobny klimat i styl, o tyle tom III, czyli ''Adamant Henny'' to już jest literacka jazda bez trzymanki. Wszystko wyolbrzymione i przejaskrawione. No i to odjazdowe zakończenie. Swoją drogą ogladając filmowego LoTR-a Jacksona i monumentalne bitwy o Rogarty Gród i na polach Peleonoru, człowiek się trochę dziewnie czuje, jeśli pomyśli, że te bitwy, z uwagi na liczebność armii to był pikuś w porownaniu z tymi u Pierumowa
. Tak czy siak fan Trylogii Tolkiena powinien przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie.
