Zguba pająka vs Przeklęty Berseker - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Fodro,
Zguba pająka to dobry miecz. Ze względu na tą swobode działania. A przeklęty berserker jest przeklęty i dlatego jest be
KRQ,
a ja tam zadko uzywam któregokolwiek z tych mieczy, chyba ze jako druga bron wo walki w zwarciu dla lucznika, ale jesli bym gral solo wojem np to mysle ze wybral bym berserkera

Używamy słownika... - Tokar
Tamc.,

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik szeregowy dnia wto, 22 lip 2008 - 11:17 napisał

Ja jestem za Zguba i zdania nie zmienie

Wcale nie powiedziałem, że Berserker jest lepszy i nie zamierzałem Cię do tego przekonać. Rozważałem jedynie opcję szałuuuuuu.

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Tamc. dnia nie, 15 cze 2008 - 22:03 napisał

Na dobrą sprawę to oba są be.

Jak już wybierać to Zgubę.

Ke.

Swoją drogą, poprawił by w końcu ktoś ten błąd w temacie.
szeregowy,
Ale jak wyslesz go samego i stracisz nad nim kontrole to ryzykujesz ze on sam padnie.... Ja jestem za Zguba i zdania nie zmienie
Tamc.,

Cytat

Zguba Pajaka zdecydowanie, o ile pamietam Berserker byl MINIMALNIE silniejszy, ale wolalem miec Swobode ruchow i pewnosc ze Minsc nie zabije mi towarzyszy smile.gif

Fakt, ale z drugiej strony - zawsze można było chodzić samym Minsciem i w dzikim, złowieszczym szale rzucać się w tłum wrogów - krwawy taniec.
szeregowy,
Zguba Pajaka zdecydowanie, o ile pamietam Berserker byl MINIMALNIE silniejszy, ale wolalem miec Swobode ruchow i pewnosc ze Minsc nie zabije mi towarzyszy
Złoty666,
Ja również jestem za zgubą pająka, a poza tym zdobycie miecza + 3 "skraj świata" jest już możliwe na etapie 5 rozdziału, więc przy zabijaniu Sarevoka czy wykonywaniu questów chociażby z OzWM będzie pomocny.
Diego de Gallin,
Zguba jest całkiem dobra (a na etapie gry gdy go dostajemy jest nawet jednym z lepszych z dwu ręcznych), Przeklęty ma wiele wad główną jest to że jest przeklęty , według mnie jest właściwie bezużyteczny.
Tamc.,
Na dobrą sprawę to oba są be.

Jak już wybierać to Zgubę.
Scorpp,
Ja tam wole Zgubę Pająka . Akurat Przeklętego berserkera nie lubie .
Ja wole nie używać u Minsca szału , bo wtedy JA wpadam w szał gdy Minsc moich atakuje .
A poza tym Zguba pająka jest dobra przeciw pająkom mieczownikowcom
LIRAEL,
jak się ma zainstalowaną BGT to można.... a bez tego niestety przy obecnych monitorach i kartach graficznych się nie obejdzie....
Zeal,

Użytkownik LIRAEL dnia pią, 07 wrz 2007 - 21:49 napisał

dla mnie bez sensu jest grać jedną bronią...grajac dwoma mamy bonusy od 2 broni...a i 5 atakow na runde robi wrażenie...zwłaszcza w bg2 ,a co do sprzętu...wszytko po kolei...zdobywanie czegoś lepszego to naparwdę fajna zabawa:)

[post="83985"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]


stary ale chyba nie wiesz że w BgI NIE MOŻNA walczyć 2 broniami
LIRAEL,
dla mnie bez sensu jest grać jedną bronią...grajac dwoma mamy bonusy od 2 broni...a i 5 atakow na runde robi wrażenie...zwłaszcza w bg2 ,a co do sprzętu...wszytko po kolei...zdobywanie czegoś lepszego to naparwdę fajna zabawa:)
Zeal,
zguba > berserker tak troche poza tym lepiej już zabić dritzza i wziąć od niego miecze
Mr.Bronson,
Hyh.... powiem tak.... gram obecnie łowcą i wyspecjalozowałem Ja - bo to elfka lol w długie łuki i w Ciężkie miecze i hyh jest to fajna kombinacja walcząc z łuku na odległośc i 2 ręcznym mieczem w zwarciu... Co do Zguby Pająka i Berserkera to cieżko mi wydac opinię... ale generalnie dobra broń przydaje sie przy trudnym przeciwniku, bo za przeproszeniem nie chadza się z Berserkerem na koboldy :] i ujme to tak. Berserker ma Thaco +3 a Zguba +2, tej 1 punkt w niezaawansowanej rozgrywce robi znaczna różnice, jadnak w późniejszej cześci gry mamy do dyspozycji bardzo wiele mikstur siły ktore podnosząc naszą siłe obniżają równiez Thaco. Zguba daje swobode ruchów i generalnie nie ogranicza naszego panowania nad postacia... z Berserkerem jest gorzej.... No i postac walczaca tym przeklętym mieczem może właściwie tylko specjalizować sie w tej 1 broni już takie połaczenia - strzelec + rębajło zrobić się nie da :]
Ekhtelion,
Zacznijmy od tego, ze co to w ogóle jest za pomysł z tym +1, +2 +5? Czy to tak ciężko było napisać np. zamiast tego +1 (dobry miecz), +5 (legendarny) itd?

A to że postacie są bardziej doświadczone to żaden argument. Owszem ty może jesteś bardziej doświadczony ale to nie znaczy, że teraz byle goblin musi posiadać od razu jakiś wypasiony sprzęt.

A porównywanie Skraju świata do Berserkera czy Pająka nie ma raczej sensu. Ich bonusy są znacznie lepsze niż jakiś tam jeden dodatkowy punkt obrażeń.
Rincewind,
Trochę z ta ironią Ekh przesadziłeś, bo w BG nasze postacie takimi niedoświadczonymi niewiniątkami już nie są i wiele widziały, a na początku na takie cuda z Targu Przygód jak 'Ruszt +5' nikt nie ma kasy . A w NwN broń z umagicznieniem +2 można było dorwać dopiero w drugim akcie, nie licząc kowala, który sprawiał wyrobieniem takiej błyskotki wiele radości. I oto chyba chodzi . Im więcej dodatków i im wyższe cyferki, tym większa radocha .
Ekhtelion,
BG pod tym względem jest normalny, anie to co BG2 i seria NWN. Zaczynasz grę i potykasz się zaraz o umagiczniony ruszt +5 ze zintegrowanym palcem śmierci z aurą +10 ochrony przed akwizytorami...
Rincewind,
Ale w Baldurze I nie ma wiele broni z jakimikolwiek dodatkami (o przyspieszeniu to zapomnij). Przecież tam przygoda dopiero się zaczyna, postacie są niskopoziomowe i takiż sam jest ekwipunek. A umagicznienie +3 jak na pierwszą część tej gry jest już duże . Chyba większego nawet nie ma .
darksamurai,
Wcale taki świetny nie jest ten "Skraj Świata". Jakby jakieś Przyspieszenie czy inne cholerstwo dawało, to by był mocny, a tak....
Wczytywanie...