Fajnie się żeśmy zgrali Tril
Niby Tokar masz rację ale wydaje mi się, że to jest temat rzeka. Żaden z nas nie jest socjologiem i możemy sobie co najwyżej pogdybać. Często jest tak, że dzieciarnia robi się podobna do rodziców, a oni są z tego tylko dumni - "Bo chłopak jest spryciarz i da radę sobie w życiu."
Natomiast to co mówisz na pewno powinno się odnosić do kwestii dziecko+sieć. Trzeba zwlekać z daniem dostępu do sieci dziecku jak najdłużej (aż, do czasu kiedy będzie mu potrzebna).
[Dodano po chwili]
http://ghunter.info/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1 Coś w sam raz dla was
Cytat
A ty Strażnik daruj sobie takie tanie chwyty w stylu 'IV RP i wszystko jasne'. 10 lat temu też była taka dzieciarnia i rząd ani polityka nie wiele do tego ma...
Tak, tu masz rację. Wszystko zależy od wychowania. Jeżeli rodzic zajmuję się dzieckiem, stara się rozwiązywać jego problemy, interesuję się z kim się zadaje i.t.p., to wtedy wszystko jest ok i owy dzieciak wyrasta na normalnego człowieka. Natomiast często rodzic zaniedbuję opiekę i wychodzi coś a'la twoje podwórko (a pomyśleć, że jak byłem mały, to słowo "głupek" to było największe oszczerstwo
Czasy się zmieniają widać
) Niestety, w dzisiejszych czasach łatwiej jest zwalić na gry komputerowe, rząd lub cokolwiek, aby tylko nie przyznać się do swej winy.
PS. I przestańcie z tymi kaczkami, IV RP, bo to nie jest już zabawne i zaczyna być nudne :-/ I to temat o "dzieciach neo", więc jak załóżcie sobie temat "polityka" i tam sobie o niej gadajcie
Może i trollowi nie, ale jego komputerowi na pewno. Pamiętaj, że Ekh napisał o 'kijaszku' jako o 'uniwersalnym disconnectorze'
Ja nie mam 'podwórka' w takim rozumieniu jak to Strażnik napisał, wiec nie mam takich dzieciaczków fajnych. Ale
IV Rzeszę Pospolitą niestety tak...
No, ale takie trolle to akurat nie wina kaczek. Niech już im będzie...
EDIT
Heh, Ekh, chyba pisaliśmy równocześnie
Prawie to samo zresztą. ;p
Mnie cechuje skuteczność Tril
. Trollowi może i nie zaszkodzi ale modem by się rozsypał na drobny mak
.
A ty Strażnik daruj sobie takie tanie chwyty w stylu 'IV RP i wszystko jasne'. 10 lat temu też była taka dzieciarnia i rząd ani polityka nie wiele do tego ma...
Wiesz Ekh? Takim kijaszkiem to byś trollowi wiele nie zrobił
Pamiętaj, posiekasz go na 100 kawałków to masz 100 troli
Niechaj płonie święty ogień!
Swoją drogą dzieciaki z mojego podwórka są makabryczne. Idzie taki szkrab, 6 czy 7 lat na karku, a sklnąć kolegę potrafi, jak niejeden krasnal... Ehh, cóż, IV RP welcome to...
Tak, ale ciężkie to zadanie, nie karmienie go. Przecież taki zaraz cię zje, w końcu to troll, a ty jesteś tylko nędznym człowiekiem ;p
Ekh, tak w ogóle to fajne masz sposoby
Nie zapominaj Fink o uniwersalnym disconnectorze internetowym =>
A poza tym to juz zapomnieliście o podstawowej zasadzie z dziećmi neo? Nie karm trolla!
Ano... Trzeba komentować, jak ktoś dał - w końcu forum to miejsce do wyrażania własnych opinii
@topic
A, niestety, taki debilizm jest ostatnio często spotykany - vide "dzieci" z mojego osiedla, których niestety zbanować się skutecznie nie da z forum/gg. A są upierdliwi i wybitnie głupi. Ale cóż, bywa...
No niby tak drogi Ekhtelionie, ale skoro dałeś link, to trzeba go ładnie skomentować
.
Ależ drogi Jakóbie ja o tym dobrze wiem. Ale jest diametralna różnica między daniem linka jako przykład, a czytaniem tych bzdur i ich komentowaniem.
Bueheueheue... przypominam drogi Ekhtelionie, że sam zamieściłeś ten cudowny link
.
Jezu... banda nastolatków podnieca się tekstami napisanymi przez inną bandę nastolatków która podnieca sie reakcjami tych pierwszych. I się kółko zamyka
No wiesz... po pierwsze nie chciało mi się robić błędów... po drugie nie umiem ;DDD
Jakób - to nie mógłby być wyciąg z blogu Oli...
Cytat
SIEMKA. Dzisiaj wstałam o 6:00 i poszedłam z Kasią na basen itp. Puźniej jak wruciłam to zjadłam kanapke, czosnek, pomidora, serek itp. Puźniej pżyszla do mnie Kasia i zdejmowaliśmy futerko itp. ale zaraz mósiałyśmy iść do szkoły itd. W szkole nasza drórzyna pilnowała kórtek itp.
Teraz tam jak najbardziej pasuje
Czytając to nie wytrzymałem po drugim wpisie. Ola, rządzisz! Dzięki takim jak ty internet to śmietnisko...
Co do menu... zaiste, dziwne połączenie.
Bueuheuhehe, Fink, ten czosnek, szynka, ser, dżem były wymyślone przeze mnie ;D. Ten cały opisany dzień był przeze mnie ;p. Ale i tak wpierdziela nieźle jak na 11-latke. ;DDD
Ola po prostu kładzie na lopatki, powala na kolana, rzuca na ziemie, przewraca na bok... ;D
PS. Oh my fucking God! Za 5 postów będzie moja "liczba pożądana" ;D
Generalnie jestem pełen podziwu dla jej żołądka - ja mam 16 lat i jestem ciekaw, czy połowę z tego bym zjadł ;p (czosnek + parówka + ser + kiełbasa + DŻEM?! OMG... Ta dziewczyna chyba w WC spędza całą noc ;p)
A tak w ogóle to kogo obchodzi co jadła na śniadanie?
Wymieniła całe swoje menu i heapy XD
Buahahaha, i ciągle "itp" i "itd" ;DDD
To opisze wam typowy dzień z życia Oli:
SIEMKA. Dzisiaj wstałam o 6:00 i poszłam z Kasią na basen itp. Później jak wróciłam to zjadłam kanapke, czosnek, pomidora, serek itp. Później przyszla do mnie Kasia i zdejmowaliśmy futerko itp. ale zaraz musiałyśmy iść do szkoły itd. W szkole nasza drużyna pilnowała kurtek itp. Później Pan Profesor pokazywał nam ptaki... oglądałyśmy zdjęcia itp. Nie wzięłam na W-F książek więc nie mogłam ćwiczyć itp. Po szkole poszłam do cioci, babci, dziadka, wujka, syna, kuzyna, bratanka, siostrzeńca, pastora itp, było fajnie. A później poszłam do Kasi i oglądałyśmy telewizje itp. Następnie poszlyśmy do mnie i oglądalyśmy telewizje "Na Dobre I Na Złe", ale coś wcisnęłam i telewizor sie zepsuł więc Kasia poszła do siebie oglądać a ja do innego pokoju itp. Później się zdrzemnęłam, przez ten czas Kasia była u mnie 20 razy. Jak się obudziłam to zjadłam na obiad schabowego, ziemniaki, frytki, surówke, kaszankę, i pyszną kiełbaske od pana profesora itp. a tata dał mi kwiatka (hiacynta), czekolade i dużego snickersa itp. 21 raz przyszła do mnie Kasia a ja do niej i potem do mnie a później musiałyśmy iśc do AGD RTV po karte do mimórki. Wieczorem było ognisko mniam itp. Później poszłyśmy do Kasi i oglądałyśmy tv itp. a później do mnie i siedziałyśmy przed kompem itp. Było fajnie. Na kolacje jeszcze zjadłam kanapke z szynką, serem, cebulą, papryką, kiełbaską, parowką, dżemem itp. A później położyłam się spać bo jutro zawody w pilnowaniu kurtek... ostanio nasza drużyna miała I miejsce itp. PAPA!
Hueheueheueheueheueuheuehue ;D
PS. Ale ta dziewczynka wcale nie jest taka młoda na jaką się wydaje, urodzona chyba 5 stycznia 1995 roku, czyli rocznikiem ma 11 lat, natomiast jest z 5 stycznia tak więc rocznikiem prawie 12 lat. A z tego co pisze na blogu można wywnioskować że ma jakieś 7-9 lat...
Nie no wyjeba w kosmos
I potem poszłyśmy i poszłyśmy i znowu poszłyśmy... OMG!