"Wizardzi mieli na tyle przyzwoitości, by nie nazywać "DA:O" "BG3", tylko ogłosić wszem i wobec, że właśnie na kontynuacji pewnego standardu, schematu, wrażenia im zależy, jednak będzie to robione w zupełnie innej oprawie."
Za Dragon Age odpowiedzialne było Bioware. Wizards of the Coast nie miało z tym nic wspólnego, bo ten świat nie był w najmniejszym stopniu związanym z D&D.
(Jasne, błąd popełniony w szale pisanie. Myślałem o BioWare, wcześniej pisaliśmy o Wizardach, stąd błąd. Dzięki za poprawkę )
Cytat:
"Tak samo, jak ciemnota polegająca na tworzeniu MMO w oparciu o jedno miasto, gdy ma się do dyspozycji cały niezagospodarowany świat (Faerun) oraz wszechświat, którego ten wielki świat jest tylko maciupcią częścią składową (Wieloświat)."
Chyba, że tym miastem byłoby Sigil . Rozumiem, że masz tu na myśli Neverwinter, które z Neverwinter Nights a nawet z samym D&D ma niewiele wspólnego poza światem. Twórcy sami stwierdzili, że ta gra nie ma nic wspólnego ze starym NN. Skoro tak, to po jaki ch... umieszczać grę akurat w samym Neverwinter skoro Faerun jest tak rozległy? Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że jest to po prostu zwykły "chłyt małketingowy" a gra jedną z tych "zróbmy F2P MMO bo to się teraz dobrze sprzedaje, damy hasło D&D i Neverwinter i naciągniemy frajerów".
Co do P:T 2 - Planescape 2 to nie jest. Torment 2 to też nie będzie, bo gra będzie jedynie (mam nadzieję) wzorowała się na pierwowzorze, żeby stworzyć niekonwencjonalny świat z bardzo rozbudowaną i oryginalną fabułą. I oby tak zostało.
Po cichu mam też nadzieję na Planescape 2 osadzone w Sigil, ale niezwiązane fabularnie z Bezimiennym (co nie znaczy, że nie możemy natknąć się na ślady jego obecności, opowieści o nim itp.)