Moim zdaniem ciekawszym przypadkiem jest "fort" w Vos gdzie Legionista Cesarski jest zamknięty w muzeum za kratkami a pilnują go Televani (mam nadzieje że nie pomyliłem nazwy, zawsze mi się myli i nazywam ich w skrócie telefony
![](/view/images/emoticons/default/woot.gif)
). Był ktoś w Vos? Ciekawe jest tam że można spotkać w jednym miejscu dremore (czy jak to się tam pisze).
Wracając do tematu to Cesarstwo to najeźdźcy i chcą mieć pod kontrolą wszystkie rody i cały morrowind więc mają forty gdzie mogą kogoś pilnować. Poza tym w jakimś celu Cesarstwo zdobyło morrowind najprawdopodobniej żeby czerpać zyski i pewnie kolonia wysyła im co jakiś czas daninę/haracz i ktoś musi pilnować żeby o tym nie zapomnieli
![](/view/images/emoticons/default/smile.gif)
. Dom Rosomaka to pewnie nazwa zamienna, żeby nie nazywał się znowu fortem i żeby pokazać jego nie standardowość - nie tylko cesarscy tam są. A co do tego że forty są robione koło siedzib wielkich rodów, moim zdaniem są robione koiło większych miast bo po co fort na bezludziu. Są forty poza siedzibami wielkich rodów: Fort Darius i Ebonether - one są właśnie potwierdzeniami mojej teorii a propos: "koło większych miast".
P.S. To na tyle (na razie) może jeszcze coś wymyślę
![](/view/images/emoticons/default/wink.gif)
.