Po długich tygodniach braku czasu wreszcie ukończyłem "SpellForce: Zakon Świtu".
- Zdecydowanie fabuła należy do tych ciekawszych. Mnogość zadań pobocznych zaskakuje, szczególnie, że niektóre rozciągają się na kilka wysp/map. Poza tym występują przerywniki filmowe, które nadają dynamiczności rozgrywce i wprowadzają element życia.
- Ciekawy motyw ze sługami run jako towarzyszami. Głównie to oni stanowią trzon armii i bez ich interwencji kilka potyczek trwałaby o wiele dłużej.
- Denerwujące była sztuczna inteligencja głównej postaci. Podobnie jak wspominał o tym VL, bohater stoi sobie sztywno, gdy go wszystko atakuje i nie raczy nawet odpowiedzieć kontratakiem.
- Z czasem niektóre misje/mapy mogą wydawać się nudne. Ciągłe budowanie podobnych baz jest nużące, ale warto się spiąć i zmusić do przejścia całej gry, bo z czasem akcja się coraz bardziej rozkręca.
- Grafika bardzo dobra, wszystko w 3D i nie tak cukierkowo jak w "WarCraft III".
- Na plus można zaliczyć zróżnicowanie ras pod względem konkretnych budowli i wymaganych surowców, dzięki temu można wybrać pomiędzy tą nacją, którą lepiej się każdemu gra.
- Liczne zwoje z zaklęciami i obszerny wybór pośród ekwipunku przyprawia o zawrót głowy.
- Pomimo kilku trudności, które napotkałem, sama kampania nie jest zbyt trudna, lecz czasochłonna.
- Dobrze, że wprowadzono o wiele bardziej rozbudowany wątek cRPG, dzięki temu nie każda mapa ogranicza się do budowy bazy. Czasami wymagana była podróż samotnego bohatera bądź całej drużyny.
- Finalna bitwa jest dość łatwa, ale zakończenie wątku jest, jak dla mnie, zaskakujące. Po prostu nie spodziewałem się takiego obrotu spraw.
W sumie oceniam tytuł na 7/10. Pomimo kilku niedociągnięć i czasem nużącej atmosfery, gra nadrabia fabułą i aspektem cRPG.
- Zdecydowanie fabuła należy do tych ciekawszych. Mnogość zadań pobocznych zaskakuje, szczególnie, że niektóre rozciągają się na kilka wysp/map. Poza tym występują przerywniki filmowe, które nadają dynamiczności rozgrywce i wprowadzają element życia.
- Ciekawy motyw ze sługami run jako towarzyszami. Głównie to oni stanowią trzon armii i bez ich interwencji kilka potyczek trwałaby o wiele dłużej.
- Denerwujące była sztuczna inteligencja głównej postaci. Podobnie jak wspominał o tym VL, bohater stoi sobie sztywno, gdy go wszystko atakuje i nie raczy nawet odpowiedzieć kontratakiem.
- Z czasem niektóre misje/mapy mogą wydawać się nudne. Ciągłe budowanie podobnych baz jest nużące, ale warto się spiąć i zmusić do przejścia całej gry, bo z czasem akcja się coraz bardziej rozkręca.
- Grafika bardzo dobra, wszystko w 3D i nie tak cukierkowo jak w "WarCraft III".
- Na plus można zaliczyć zróżnicowanie ras pod względem konkretnych budowli i wymaganych surowców, dzięki temu można wybrać pomiędzy tą nacją, którą lepiej się każdemu gra.
- Liczne zwoje z zaklęciami i obszerny wybór pośród ekwipunku przyprawia o zawrót głowy.
- Pomimo kilku trudności, które napotkałem, sama kampania nie jest zbyt trudna, lecz czasochłonna.
- Dobrze, że wprowadzono o wiele bardziej rozbudowany wątek cRPG, dzięki temu nie każda mapa ogranicza się do budowy bazy. Czasami wymagana była podróż samotnego bohatera bądź całej drużyny.
- Finalna bitwa jest dość łatwa, ale zakończenie wątku jest, jak dla mnie, zaskakujące. Po prostu nie spodziewałem się takiego obrotu spraw.
W sumie oceniam tytuł na 7/10. Pomimo kilku niedociągnięć i czasem nużącej atmosfery, gra nadrabia fabułą i aspektem cRPG.